Trwa ładowanie...

Jest opinia biegłych w sprawie wybuchu w Przewodowie. Prokuratura potwierdza

Prokuratura Krajowa potwierdza, że uzyskano już opinię biegłych dotyczącą pocisku, który spadł w Przewodowie. - Nie możemy mówić o jej treści. Czynności dowodowe w kraju zostały wyczerpane. Skierowaliśmy wniosek o pomoc prawną do Ukrainy - przekazał rzecznik PK.

Do eksplozji w Przewodowie doszło 15 listopada 2022 rokuDo eksplozji w Przewodowie doszło 15 listopada 2022 rokuŹródło: East News, fot: Pawel Wodzynski
d2ayefx
d2ayefx

Do wybuchu pocisku we wsi Przewodów w woj. lubelskim, leżącej blisko granicy polsko-ukraińskiej, doszło 15 listopada 2022 roku. Stało się to w dniu, w którym siły rosyjskie przeprowadziły zakrojony na szeroką skalę atak rakietowy na Ukrainę. Eksplozja zabiła dwóch mężczyzn. Jak później informowały polskie władze, na teren suszarni zbóż spadła najprawdopodobniej rakieta ukraińskiej obrony powietrznej i wszystko wskazuje na to, że to wynik nieszczęśliwego wypadku.

We wtorek "Rzeczpospolita" napisała, że prokuratura uzyskała opinię polskich biegłych, która wskazuje, że to ukraiński pocisk obrony powietrznej wybuchł w Przewodowie.

"Mimo braku współpracy ukraińskiej strony, która dotąd nie udostępniła Polsce żadnych materiałów, śledczy badający głośną tragedię dokonali własnych ustaleń o jej przyczynach. Opinia jest kategoryczna i wyklucza, by pocisk, który wieczorem 15 listopada ubiegłego roku spadł na suszarnię w dawnym pegeerze i eksplodował, zabijając dwóch rolników, mógł być wystrzelony z terenu Rosji" - podał dziennik.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Ta niewielka wieś jest na językach całego świata". Relacja Wirtualnej Polski z Przewodowa

Niejawny charakter opinii biegłych

Do tych doniesień odniósł się teraz rzecznik Prokuratury Krajowej. - Śledztwo jest w toku, uzyskano opinię dotyczącą pocisku. Z uwagi na niejawny charakter opinii nie możemy mówić o jej treści - podkreślił prok. Łapczyński.

d2ayefx

Rzecznik PK poinformował, że na tym etapie czynności dowodowe w kraju zostały wyczerpane. - Został skierowany wniosek o pomoc prawną do Ukrainy i czekamy na odpowiedź - dodał.

Czyja rakieta spadła na Przewodów?

Śledczy - według informacji "Rzeczpospolitej" - uważają, że rakieta, która spadła na Przewodów, ma zasięg 75 km do 90 km, a wówczas pozycje rosyjskie były w takim miejscu, z którego żadna rosyjska rakieta do Przewodowa by nie doleciała. Wykluczyli też, by wystrzelono ją z Białorusi, ponieważ - jak opisuje gazeta - "nawet zakładając, że baterie rosyjskie ulokowano na Białorusi, to z miejsca, w których wtedy były, do Przewodowa w linii prostej jest 150 km. Po drugie, Rosjanie tego typu rakiet na Białorusi nie mają".

Postępowanie w sprawie wybuchu prowadzi Mazowiecki Wydział Zamiejscowy ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej. Na miejscu pracowali prokuratorzy Mazowieckiego i Lubelskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej, Prokuratury Regionalnej w Lublinie, Prokuratury Okręgowej w Zamościu, funkcjonariusze Policji, Straży Granicznej, ABW, CBŚP, żołnierze, a także biegli, w tym z Wojskowego Instytutu Techniki Uzbrojenia w Zielonce i Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Głównej Policji, pirotechnicy oraz amerykańscy eksperci.

d2ayefx

W oględzinach miejsca eksplozji brali udział również ukraińscy eksperci.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d2ayefx
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Elementem współczesnej wojny jest wojna informacyjna, a sekcje komentarzy stają się celem działań farm trolli. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć komentarze pod tym artykułem.

Paweł Kapusta - Redaktor naczelny WP
Paweł KapustaRedaktor Naczelny WP
d2ayefx
Więcej tematów