Trwa ładowanie...

"Opinia jest kategoryczna". Wiadomo czyja rakieta spadła na Przewodów

To ukraińska rakieta spadła w polskiej wsi Przewodów i zabiła dwie osoby - wynika z opinii biegłych dla polskiej prokuratury. Eksperci wiedzą nawet skąd dokładnie został wystrzelony pocisk, ale pilnie strzegą tej informacji.

Policjanci zabezpieczający teren po eksplozji w PrzewodowiePolicjanci zabezpieczający teren po eksplozji w PrzewodowieŹródło: East News, fot: Pawel Wodzynski
dq9348r
dq9348r

15 listopada ubiegłego roku rakieta przeleciała nad granicą Polski i uderzyła w skup zboża w Przewodowie. Pocisk zabił dwóch pracowników gospodarstwa: 59-letniego Bogdana C. i 60-letniego Bogusława W. Początkowo o wystrzelenie rakiety oskarżano Rosję, ale szybko okazało się, że pocisk mógł przelecieć do Polski przez przypadek z Ukrainy.

- Nie mamy absolutnie żadnej wskazówki lub poszlaki, które by pozwalały twierdzić, że był to atak na Polskę, że ta rakieta została intencjonalnie skierowana po to, żeby uderzyła w terytorium Polski. Najprawdopodobniej był to nieszczęśliwy wypadek - mówił prezydent Andrzej Duda.

Polskie władze informowały, że był to najprawdopodobniej pocisk ukraińskiej obrony powietrznej. Strona ukraińska od początku temu zaprzeczała.

dq9348r

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nowa jednostka na Bałtyku. Nowoczesny patrolowiec w rękach Straży Granicznej

W ubiegłym tygodniu RMF FM informowało, że Ukraińcy blokują polskie śledztwo w sprawie eksplozji w Przewodowie. Prokuratura prowadząca postępowanie w tej sprawie wysłała prośbę o przesłanie informacji do ukraińskich instytucji. Odpowiedzi nie dostała jednak od kilku miesięcy.

O ustaleniach polskich biegłych pisze we wtorek "Rzeczpospolita". "Opinia jest kategoryczna i wyklucza, by pocisk, (...) mógł być wystrzelony z terenu Rosji" - czytamy.

dq9348r

Rakieta, która miała spaść w Polsce, to przeciwrakietowy pocisk typu S 300 5-W-55 produkcji rosyjskiej. "Prokuratura ma wiedzę, z jakiego miejsca obrony przeciwlotniczej Ukrainy został wystrzelony", ale pilnie strzeże tej informacji - czytamy w "Rz". Do nieszczęśliwego wypadku miało dojść w trakcie rosyjskiego ostrzału m.in. elektrowni koło Lwowa. Jeden z ukraińskich pocisków przeciwrakietowych miał nie sięgnąć celu, a następnie nie ulec samozniszczeniu, tylko przeleciał do Polski.

Prokuratura potwierdza, że otrzymała opinię biegłych, ale "ze względu na jej niejawny charakter", nie podaje treści ustaleń.

Czytaj także:

dq9348r

Źródło: "Rzeczpospolita"

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
dq9348r
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Elementem współczesnej wojny jest wojna informacyjna, a sekcje komentarzy stają się celem działań farm trolli. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć komentarze pod tym artykułem.

Paweł Kapusta - Redaktor naczelny WP
Paweł KapustaRedaktor Naczelny WP
dq9348r
Więcej tematów