Jest oficjalna linia rządzących polityków wobec WOŚP. Szacunek dla wolontariuszy, ale...

Jest oficjalna linia rządzących polityków wobec WOŚP. Szacunek dla wolontariuszy, ale...

Jest oficjalna linia rządzących polityków wobec WOŚP. Szacunek dla wolontariuszy, ale...
Źródło zdjęć: © East News | Robert Ostrowski
Tomasz Molga
14.01.2018 16:56, aktualizacja: 14.01.2018 17:25

Dziękuję wolontariuszom kwestującym dziś, pomimo zimna, na rzecz najmłodszych pacjentów - taki wpis zamieścił na Twitterze minister zdrowia Łukasz Szumowski. To o tyle zaskakujące słowa, że podczas trwającego dziś finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy rządzący politycy raczej dawali wyraz swojego niezadowolenia.

Była premier Beata Szydło skrytykowała i wbiła szpilę organizatorom zbiórki. Wiceminister sprawiedliwości podchwycił sensację, że WOŚP finansuje zbiórką organizację przystanku Woodstock, na którym "promowane są wartości związane z cywilizacją śmierci". Wyjątkiem okazał się marszałek sejmu Marek Kuchciński. Wreszcie głos zabrał minister zdrowia.

Deklaracja ministra zdrowia spotkała się z uznaniem internautów, chociaż nie wymknęło mu się spod klawiatury słowo WOŚP. Nie brakowało gorzkich komentarzy, że orkiestra wyręcza w pracy właśnie jego resort. "Szanowny Panie Ministrze proszę nie liczyć na te kwestujące dzieci tylko na siebie. Od Pana zależy los polskiej służby zdrowia, a nie od tych drobniaków efektownie zbieranych do puszki" - odpisał Szumowskiemu jeden z internautów.

Trudno się nie zgodzić. Nawet jeśli wolontariusze zbiorą 100 mln złotych, to minister zdrowia decyduje o wydawaniu znacznie większych pieniędzy - ponad 80 mld złotych nakładów na służbę zdrowia.

Uzgodnili, że trzeba dziękować?

Zdaje się, że po południu politycy związani z rządem skalkulowali, że słabo wychodzi im krytyka działań Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i jak jeden mąż zaczęli dziękować wolontariuszom i wyrażać szacunek. Te komentarze przybrały formę: dziękujemy, szacunek ale... i następnie padał zarzut.

Wicepremier z powodów politycznych musiała wbić szpilę Owsiakowi, a przecież po ubiegłorocznym finale WOŚP będąc szefową rządu, oświadczyła, że wspiera każdą formę pomocy, "czy to chodzi o Caritas czy o WOŚP". Dlatego internauci szybko odczytali akcję polityków. W podobnym stylu wypowiedział się wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki. Wspomniał o szacunku dla zaangażowanych w WOŚP, po czym skrytykował organizację.

Wcześniej w programie "Kawa na Ławę" w TVN 24 powiedział, że Owsiak dopuszcza się manipulacji. - Woodstock jest organizowany z tego, że pieniądze z WOŚP są "przeciągane", nie wydawane. I z tych odsetek jest finansowany Przystanek Woodstock. Całe szczęście można wspierać fundacje, które nie promują wartości aborcyjnych - powiedział.

- Nie ma pan prawa krzywdzić tych, którzy poświęcają swój czas i energię, żeby pomóc potrzebującym - odpowiedział mu Owsiak z anteny TVN, gdzie trwała relacja.

To jednak nie koniec wymiany zdań. Stanowiska podsumował Janusz Piechociński z PSL.

W ten sposób odbyła się nieoficjalna, bo internetowa "debata sejmowa" nad dzisiejszym finałem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Dodajmy, że podczas porannej konferencji prasowej Jerzy Owsiak zaapelował, że jeśli komuś coś nie pasuje z finałem WOŚP to prosi przynajmniej o nieprzeszkadzanie. Celem tegorocznego finału jest pomoc w wyposażeniu oddziałów szpitali dla noworodków.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (2511)
Zobacz także