Jest już po operacji. Ministra Morawieckiego walczy z nowotworem

Jak przypomina "Super Express", Anna Gembicka w listopadzie zeszłego roku skończyła 32 lata. Niestety, już kilka tygodni później otrzymała przykrą diagnozę. "Przed Świętami Bożego Narodzenia odebrałam wyniki badań – rak tarczycy. W pierwszej chwili ogarnęła mnie panika i przygnębienie, ale pomyślałam też – 'jak dobrze, że zrobiłam badania'" - oznajmiła posłanka PiS w mediach społecznościowych.

Gembicka przyznała, że ostatnie trzy lata były dla niej wyjątkowo stresujące. W jej ocenie praca w resorcie rolnictwa "była angażująca i wymagała ogromnego oddania". "To także wiele stresujących sytuacji. Ale udało mi się, szczególnie w czasie pełnienia obowiązków ministra konstytucyjnego, przedstawić dobre pomysły dla polskiego rolnictwa" - stwierdziła młoda polityczka.

Posłanka w obszernym wpisie dodała, że jej zaangażowanie w pracę okupione było tym, że wiele spraw, również tych związanych z własnym zdrowiem, zeszło na dalszy plan. "Kiedy startowałam, postanowiłam sobie, że będę posłem z prawdziwego zdarzenia - takim, który jest w terenie z mieszkańcami, wspiera ich i pomaga, angażuje się w lokalne inicjatywy. I to się udało, z czego jestem bardzo dumna" - dodała.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Badania uratowały jej życie

Posłanka PiS obiecała sobie, że po wyborach zrobi kompleksowe badania. Profilaktycznie, jak przyznała, nic jej nie niepokoiło. "W końcu wszystko było w porządku. A jednak nie było. Czeka mnie pierwsza operacja w życiu" - czytamy na profilu Gembickiej.

Gembicka jest już po operacji, czuje się dobrze i dziękuje lekarzom i personelowi medycznemu za opiekę. A do swoich obserwatorów i wyborców apeluje - "badajcie się. To naprawdę może ocalić życie".

Źródło: "Super Express", Facebook