Jest decyzja Prezydium Sejmu ws. Brauna. "Najwyższa możliwa kara finansowa"
Grzegorz Braun z Konfederacji wywołał burze w Sejmie słowami skierowanymi do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego. Teraz musi się liczyć z poważnymi konsekwencjami.
16.09.2021 21:56
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
O sprawie poinformował w czwartek wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty.
- Jednomyślne poseł Grzegorz Braun został ukarany najwyższą karą: 6 miesięcy obniżenia uposażenia o 50 procent i 6 miesięcy (odebrania) 100 procent diety poselskiej - poinformował Czarzasty. - Nie ma już większych finansowych kar za tego typu przewinienia - dodał polityk, podkreślając, że posłowie Lewicy, KO i KP zbierają podpisy pod skierowaniem sprawy Grzegorza Brauna do komisji etyki poselskiej.
Braun wywołał burzę w Sejmie. Jest wniosek do prokuratury
Wcześniej Elżbieta Witek złożyła wniosek do prokuratury w sprawie skandalicznych słów wypowiedzianych w Sejmie przez posła Grzegorza Brauna do ministra Adama Niedzielskiego. Wieczorem w czwartek opublikowano pismo.
Przypomnijmy, do agresji słownej ze strony Grzegorza Brauna doszło w czwartek w czasie posiedzenia Sejmu. Poseł Konfederacji wyszedł na mównicę chwilę po przemówieniu ministra zdrowia Adama Niedzielskiego. Na końcu swojego wystąpienia Braun odwrócił się do Niedzielskiego i powiedział: "Będziesz pan wisiał!".
Jego słowa spotkały się z natychmiastową reakcją Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, która prowadziła obrady. - Panie pośle, jak się pan w Sejmie zachowuje. To jest skandal. Za to, co pan zrobił, będzie złożony wniosek, nie ma pan prawa się tak zachowywać. Będzie ta sprawa postawiona na prezydium Sejmu - tłumaczyła wicemarszałek Sejmu z KO.
- Musimy zaprotestować wszyscy, jak tu jesteśmy. Nie zgadzam się z panem ministrem w wielu rzeczach. Mówił głupoty, ale będę pana bronił przed takimi tekstami. Panie pośle Braun, nie wolno nigdy wobec nikogo tak mówić. (...) Pan często mówi "Szczęść Boże" z tej mównicy, jak pan może mówić do kogoś takie słowa? Jak to jest po chrześcijańsku? - dopytywał z kolei lider ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz.
Słowa Brauna skrytykował również kolega posła z partyjnych ław. - Grzegorz Braun przesadził. Nie chcę mówić więcej, bo jest to nasz kolega, ale na pewno czeka go rozmowa w ramach naszego koła. Chcielibyśmy, żeby tematem były nadmiarowe zgony, a nie, żebyśmy wszyscy musieli się z tego tłumaczyć - mówił w rozmowie z Wirtualną Polską Artur Dziambor.
Przeczytaj też: Kataryna: Braun zasługuje na karę. To ważny test dla PiS