Mocna deklaracja dla biskupów. "Jeśli będzie trzeba, wejdzie policja"
Przewodnicząca Państwowej Komisji ds. pedofilii Karolina Bućko opowiedziała o nowych planach organu, którym kieruje. Podkreśliła, że komisja ma działać dla osób pokrzywdzonych. Zapewniła również, że żadne instytucje nie mogą liczyć na taryfę ulgową.
Barbara Chrobak, członek komisji, przyznała w rozmowie z Onetem, że przez brak przewodniczącego komisja nie mogła podejmować praktycznie żadnych działań. Stan ten utrzymywał się przez ostatnich osiem miesięcy, od rezygnacji prof. Błażeja Kmieciaka.
Justyna Kotowska, zastępca przewodniczącej Państwowej Komisji ds. pedofilii, dodała, że nie wie, dlaczego politycy tak długo zwlekali z powołaniem nowego przewodniczącego, mimo że członkowie komisji wielokrotnie o to apelowali.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pomysł na Fundusz Sprawiedliwości
Członkinie komisji ds. pedofilii zdradziły, że mimo braku przewodniczącego udało się przygotować obszerny raport dotyczący m.in. finansowych zadośćuczynień zasądzanych dla ofiar pedofilii. Panie przyznają, że "skala jest szokująca".
Raport ma niebawem ujrzeć światło dzienne i zostać szczegółowo omówiony m.in. z nowym ministrem sprawiedliwości Adamem Bodnarem.
- Bardzo ważną kwestią jest Fundusz Sprawiedliwości, który powinien służyć przede wszystkim osobom pokrzywdzonym. Mamy pomysł, by z tego funduszu wygospodarować część środków, które będą służyły osobom wskazywanym przez naszą komisję. To bardzo ważne, biorąc pod uwagę choćby to, że obecnie ten fundusz jest całkowicie nietransparentny - przyznała nowa przewodnicząca państwowej komisji, Karolina Bućko, w rozmowie z Onetem.
Do każdego poszkodowanego miałoby trafić kilkaset tysięcy złotych zadośćuczynienia.
Mogą mieć zastosowanie rozwiązania siłowe
- Mamy stanowisko pani prokurator Wrzosek ze stowarzyszenia Lex Super Omnia, która wyraźnie uważa, że w trybie żądania wydania dowodów, w tym akt postępowań, zabezpieczenia ostatecznie mogą mieć zastosowanie rozwiązania siłowe. Mam na myśli wejście policji do kurii i zabezpieczenie tych akt - przyznała przewodnicząca, odnosząc się do ryzyka, że biskupi w niektórych przypadkach mogą nie chcieć wydać akt kanoniczych.
- W którymś momencie trzeba powiedzieć: "sprawdzam". Przypuszczam także, że organy kościelne śledzą, co się dzieje w państwie, ale także w sądach i może sami dojdą do wniosku, że ukrywanie akt jest bardzo nieracjonalne - dodała w rozmowie z Onetem Bućko.
- Ja, przede wszystkim, chcę zrobić wszystko, co mieści się w ramach kompetencji ustawowych komisji, by zadośćuczynić osobom skrzywdzonym. I wykorzystam do tego wszystkie dostępne narzędzia. Absolutnie wszystkie - podkreśliła rozmówczyni portalu.
Nie przeciwko Kościołowi, a dla pokrzywdzonych
Przewodnicząca państwowej komisji ds. pedofilii mówi jasno: przekaz jest jednoznaczny. - Jesteśmy dla osób skrzywdzonych i nimi będziemy się zajmować, a nie Kościołem katolickim, czy innymi instytucjami - zapewniła Bućko.
Członkinie podkreśliły, że komisja nie będzie zasądzać odszkodowań dla ofiar pedofilii, a doraźną pomoc psychologiczną i finansową, która powinna trafić do poszkodowanych jak najszybciej.
Gdzie szukać pomocy?
Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać ze specjalistą, zadzwoń pod bezpłatny numer:
- 116 111 – całodobowy telefon zaufania dla dzieci i młodzieży Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę,
- 116 123 – całodobowy telefon zaufania dla osób dorosłych Polskiego Towarzystwa Psychologicznego,
- 800 70 22 22 – całodobowy telefon dla osób dorosłych w kryzysie psychicznym,
- 22 484 88 01 – antydepresyjny telefon zaufania Fundacji ITAKA,
- 22 484 88 04 – telefon zaufania młodych Fundacji ITAKA,
- 800 12 12 12 – dziecięcy telefon zaufania Rzecznika Praw Dziecka.
Listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz też tutaj.
Źródło: Onet.pl