Jerzy Owsiak przeprosił dziennikarza TV Republika
Szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jerzy Owsiak w rozmowie z "Super Expressem" przyznał, że wyrzucenie dziennikarza Telewizji Republika Michała Rachonia z konferencji prasowej WOŚP "wyszło fatalnie" i że może go przeprosić.
Do incydentu z Michałem Rachoniem doszło na konferencji prasowej zapowiadającej tegoroczny finał WOŚP. Dziennikarz Telewizji Republika nie otrzymał na nią akredytacji, lecz mimo to udało mu się wejść na salę i zadać Jerzemu Owsiakowi pytania dotyczące procesu wytoczonego przez szefa WOŚP blogerowi Piotrowi Wielguckiemu - znanemu jako Marka Kurka - zarzucającemu Owsiakowi nieprawidłowości finansowe w jego prywatnych firmach. W konsekwencji szef WOŚP kazał usunąć Rachonia z konferencji.
Incydent odbił się głośnym echem w mediach, szczególnie prawicowych. Zaniepokojenie wyraziła nawet Helsińska Fundacja Praw Człowieka, twierdząc, że "ograniczenie dostępu do konferencji prasowej WOŚP dziennikarzowi TV Republika należy uznać za akt groźny dla swobody wypowiedzi". Telewizja Republika i Michał Rachoń zapowiedzieli pozew przeciw Owsiakowi.
W wywiadzie zamieszczonym w weekendowym wydaniu "Super Expressu" szef WOŚP przyznał, że zajście „wyszło fatalnie”. - Wiem, że wyglądało to słabo. Nie byłem tym zachwycony. I mogę tu pana Rachonia przeprosić za ludzi, którzy go wyrzucili - mówił. - Z drugiej strony wiem, że to jest dziennikarz, którego wizyty na konferencjach kończą się awanturami i wizytami policji - dodał.
Szef WOŚP tłumaczył, że działał pod wpływem impulsu, ponieważ konferencja była poświęcona finałowi WOŚP, a nie jego działalności prywatnej i procesowi z Piotrem Wielguckim, a natarczywe pytania dziennikarza TV Republika wyprowadziły go z równowagi.