Jerzy Owsiak: pocałuję posła Piętę w piętę
• Pocałuję posła Piętę w piętę - zapowiedział Jerzy Owsiak
• Tak szef WOŚP skomentował słowa polityka PiS
• Owsiak zaprosił także posłankę Krystynę Pawłowicz na Przystanek Woodstock
10 stycznia zapraszam do Polski kolorowej. Jeżeli ktoś chce, żeby Polska była kolorowa, miła, fajna, sympatyczna to niech weźmie udział w Fundacji. Jeżeli nie, to niech nie przeszkadza, na miłość boską! - apelował w Radiu ZET Jurek Owsiak.
- To, co powiedział Pięta? Ja go pocałuję w piętę za to, co on powiedział! - palnął Jurek Owsiak w Radiu ZET, komentując słowa posła PiS, który na jednym z portali społecznościowych napisał, że "Jeżeli funkcjonariusz publiczny zaangażuje się w hecę WOŚP, niech nazajutrz składa raport o zwolnienie ze służby". Dyrygent Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy stwierdził, że wpis ten poskutkował lawiną wyrazów poparcia.
Na antenie Radia ZET Owsiak zapewniał też, że jego amerykańscy koledzy wciąż dopytują się go, co robi by zapewnić swojej Fundacji nieustanne zainteresowanie mediów i społeczeństwa.
- Pytają się, żartobliwie, komu daję, jak nakręcam, że wszyscy o nas mówią - opowiadał Owsiak. - No, to wiecie. Z Piętą się spotkałem, lubi to co ja, czyli doktora Metaxę, dogadaliśmy się, napisał te słowa... - żartował szef WOŚP.
Owsiak dodał, że to co napisał poseł Pięta nie było żadnym hejtem. - To nie jest hejt taki, że cię uduszę, że przyjdę i spalę twoją kukłę pod domem, tylko taki modelowy hejt, który mobilizuje drugą stronę - argumentował.
Prowadząca rozmowę Monika Olejnik pytała także o reakcję na słowa posłanki Krystyny Pawłowicz, która apelowała, żeby nie wspierać WOŚP, tylko Caritas.
- I słusznie. Im więcej organizacji, tym lepiej. Jeśli więcej organizacji pomaga ludziom, to znaczy, że w społeczeństwie obywatelskim ludzie czują, że mogą się dzielić tym, co mają – poparł posłankę PiS. Zaprosił też Krystynę Pawłowicz na przystanek Woodstock. - Atmosfera, ludzie. Polityka jest gdzieś na końcu, jeśli w ogóle tam jest - mówił Owsiak.
Przeciwnicy corocznej zbiórki zamieszczają w Internecie odwrócone serduszko z napisem „nie daję Owsiakowi”. Zrobił to m.in. „kapelan narodowców”, ks. Jacek Międlar. - Księdza może dotknąć tylko geriatria, i wtedy daj Boże, żeby się położył na naszym łóżku, żeby było mu wygodnie, bo będziemy zbierali na geriatrię - odpowiedział księdzu lider Wielkiej Orkiestry.
Odniósł się też do napisu na odwróconym serduszku. - Proszę bardzo, możecie sobie pisać „nie daję Owsiakowi”, bo nikt nie daje Owsiakowi. Jurek Owsiak jest prezesem zarządu Fundacji Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, tak jak jeszcze trójka kolejnych osób: moja żona Lidia Niedźwiecka-Owsiak oraz dwóch profesorów kardiochirurgów Piotr Burczyński i Bogdan Maruszewski. To nie jest moja fundacja, jest zarejestrowana jako Wielka Orkiestra Świątecznej Pomoc - stwierdził Owsiak.
W najbliższą niedzielę, 10 stycznia, po raz 24. zagra Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Tegoroczna edycja zbiórki odbywa się pod hasłem "Mierzymy wysoko". Zebrane środki, przeznaczone zostaną na wyposażenie oddziałów pediatrii oraz godną opiekę medyczną dla seniorów.