Jerzy Owsiak do Beaty Mazurek: odpuszczam!
Jarzy Owsiak zdecydował, że nie będzie pozywał Beaty Mazurek za jej wpis na Twitterze, do którego dołączony był mem m.in. ze zdjęciem budynku podpisanym jako "Namiot Jerzego Owsiaka". Rzeczniczka rządu przeprosiła, więc szef WOŚP poinformował, że "odpuszcza".
01.02.2019 | aktual.: 01.02.2019 12:47
W czwartek Mazurek dołączyła mem do tweeta z apelem do opozycji o merytoryczne argumenty w sporze politycznym. Na początku wpisu nawiązała do zarzutów opozycji o to, że Jarosław Kaczyński w rzeczywistości nie żyje tak skromnie, jak by chciał, aby oceniali to wyborcy.
"Internauci szybko porównali, jak mieszka 'bogacz' J.Kaczyński i 'BIEDACY' z totalnej opozycji oraz środowisko, które ją wspiera" (pisownia oryg. - przyp. red.) - napisała i załączyła mem ze zdjęciami podpisanymi: "Pałac Jarosława Kaczyńskiego", "Norka Tomasza Lisa", "Altanka Radka Sikorskiego", "Chałupka Grzegorza Schetyny", "Lepianka Lecha Wałęsy" oraz "Namiot Jurka Owsiaka".
Szef Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy uznał to za obrazę i zażądał przeprosin. "Pani Beato Mazurek! Ja, Jurek Owsiak, proszę o natychmiastowe przeprosiny za "namiot Jurka Owsiaka". Po prostu słowo "przepraszam" - i odpuszczam! To prosty zabieg, który proszę uczynić na swoim Twitterze" - zaapelował. Owsiak dał Mazurek 48 godzin na przeprosiny. Wyjaśnił że pokazanym na zdjęciu budynku prowadzone są szkolenia wolontariuszy Pokojowego Patrolu.
Kilka godzin później rzeczniczka rządu przeprosiła Owsiaka.""Panie J.Owsiak, po zapewnieniu, że jest to Uniwersytet WOŚP do celów edukacyjnych, przepraszam za podanie informacji, która nb. od dłuższego czasu funkcjonuje w internecie; cieszę się, że dzięki mojemu wpisowi zyskał Pan możliwość wyjaśnienia tej sprawy" - stwierdziła Mazurek.
Owsiak przeprosiny przyjął, podziękował za szybką reakcję i stwierdził, że "odpuszcza" Mazurek. "Proszę jednak nie pisać, że Pani wpis to możliwość wyjaśnienia tej sprawy. Oprócz anonimowych internautów jest Pani jedyną osobą reprezentującą urząd państwowy, która dała się na takie bzdurne opinie na nasz temat napuścić" - dodał jednak w kolejnym poście na swoim profilu na Facebooku.
"Tymczasem, korzystając z okazji, chciałbym także przesłać Pani kilka dodatkowych, ważnych informacji! Prostują one kolejne bzdury, które, jak to Pani ujęła, 'funkcjonują w internecie'" - stwierdził Owsiak.
Szef WOŚP przypomniał m.in., że nie jest zatrudniony w Fundacji Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, a jako prezes zarządu Fundacji nigdy nie pobierał wynagrodzenia. Dodał również, że nigdy nie był właścicielem ani współwłaścicielem spółki Złoty Melon i nie sprzedał tej spółki Fundacji. "Założenie przez Fundację spółki „Złoty Melon” nie zostało sfinansowane „z puszki”, a więc ze środków zebranych w Finałach WOŚP" - zapewnił Owsiak.