Jerzy Buzek na wiecu w Kijowie
Były polski premier Jerzy Buzek
wystąpił na trwającym drugą dobę wiecu zwolenników
lidera ukraińskiej opozycji Wiktora Juszczenki w Kijowie,
wywołując entuzjastyczną reakcję ponad 100 tysięcy uczestników.
Przemówili także inni polscy eurodeputowani - Grażyna Staniszewska i Michał Kamiński. Wszyscy byli obserwatorami ukraińskich wyborów prezydenckich.
Musicie sami wybrać swoją drogę i sami ją wybieracie - powiedział Buzek z trybuny ustawionej na placu Niepodległości w centrum Kijowa.
Buzek, podobnie jak inni eurodeputowani, zachęcał ukraińską opozycję do odwagi i walki o swoje prawa. Zapowiada, że nie zaprzestanie akcji oporu obywatelskiego do czasu, aż władza nie przyzna, że Juszczenko pokonał swojego kontrkandydata premiera Wiktora Janukowycza. Według oficjalnych danych Janukowycz wygrał o blisko 3 punkty procentowe.
Jerzy Buzek oraz towarzyszący mu Grażyna Staniszewska i Michał Kamiński zapewniali o poparciu, zachęcali do trwania w oporze. Droga do wolności jest trudna i my w Polsce wiemy coś o tym, bo też długo walczyliśmy o wolność. Trzeba być trwałym i twardym. Jesteście tacy. My jesteśmy z wami - powiedział Buzek.
Unia Europejska musi się dowiedzieć, że jesteście za wolnością, za sprawiedliwością, jesteście za rozwojem Ukrainy, rozwojem Europy. Życzymy wam tego, jesteśmy z wami - kontynuował były premier.
Tłum przerywał mu bardzo głośnym skandowaniem "Polska! Polska!", które trwało jeszcze po tym, jak Buzek zakończył wystąpienie.
Eurodeputowana Grażyna Staniszewska powiedziała, że walka ukraińskiej opozycji to "walka o godność". Walczycie o godność, godność Ukraińca, tak jak my 24 lata temu walczyliśmy o godność Polaka. Ta atmosfera przypomina atmosferę "Solidarności" 1980 roku w Polsce - powiedziała Staniszewska.
Kamiński mówił, że demokratyczna Ukraina leży w interesie Unii Europejskiej. Nikt z nas nie może czuć się wolnym, jeżeli wolnym nie będzie wielki europejski naród - naród ukraiński - oświadczył Kamiński.
Wszyscy troje zapowiedzieli udział w zaczynającej się w środę w Parlamencie Europejskim debacie na temat Ukrainy. Chcemy opowiedzieć, co widzieliśmy i jak wyglądały naprawdę te wybory i jakie były ich naruszenia. Cała nasza grupa będzie ambasadorem Ukrainy w Unii Europejskiej - powiedziała Staniszewska, wywołując gromkie i długie brawa.
Tłum mniej więcej przez minutę skandował później "Polska z nami!", przechodzące w "Polska! Polska!".