ŚwiatJerzy Buzek: mamy długofalową broń wobec Putina

Jerzy Buzek: mamy długofalową broń wobec Putina

- Długi plan uniezależnienia energetycznego jest ważny. Tego się Putin naprawdę boi. Nasi przedsiębiorcy, ci z Unii Europejskiej muszą wiedzieć, że handel i inwestycje w Rosji to jest bardzo niepewna sprawa. To już będzie wiele, jeśli będziemy traktowali Rosję jako kraj szczególnego zagrożenia, szczególnej niepewności, jeśli chodzi o przedsiębiorczość - powiedział w RMF FM były premier Jerzy Buzek.

Jerzy Buzek: mamy długofalową broń wobec Putina
Źródło zdjęć: © AFP | SERGEI KARPUKHIN/POOL

10.05.2014 | aktual.: 10.05.2014 11:22

Czytaj także rozmowę WP.PL z Jerzym Buzkiem


Zdaniem Buzka, działania tego typu na dłuższą metę będą skutkowały odsunięciem Rosji od wielu działań gospodarczych i spadkiem produktu krajowego brutto. - Tego się Putin naprawdę boi i to musimy robić my, Europejczycy, wspólnie - zaznaczył Buzek.

Buzek przyznał, że obecne działania Unii są niewystarczające. - Putin robi coś, co zapowiadał, przynajmniej kilka tygodni temu - prowokuje, nie zgadza się na to, że Ukraińcy rządzą się sami. Chciałby dyktować im, co mają robić. My oczywiście nie możemy się na to zgadzać. Jest bardzo ważna wspólna, mocna reakcja Unii Europejskiej, a także Stanów Zjednoczonych - ocenił były premier.

Zgodził się jednak, że na krótką metę Putin ma przewagę. - Bo przecież nie będziemy wszczynać tam otwartego konfliktu z naszej strony. Dobrze, że Ukraińcy w tej chwili stawiają opór, że powiedzieli, iż będą walczyć o swoją niepodległość i suwerenność. To jest dobry sygnał również dla całej Unii Europejskiej, ale my mamy bardzo silną broń wobec Putina. To jest niestety długofalowe działanie i to nie skutkuje w ciągu tygodnia czy miesiąca. Musimy się uniezależnić energetycznie. Bo Putin jest tak długo mocny, jak długo kupujemy od niego gaz i ropę. Cała Unia Europejska, nie tylko Polska - ocenił Buzek.

Pytany, czy wierzy w powodzenie unii energetycznej przyznał, że "to zależy od decyzji państw członkowskich Unii Europejskiej". - Ja wierzę, że to może nastąpić, jeżeli będziemy działać zgodnie. Tego nie da się zrobić z dnia na dzień. Do tego potrzeba dwóch czy trzech lat i ja wierzę, że uda nam się przekonać kraje Unii Europejskiej do takiego działania. To będzie prawdziwa sankcja dla Putina, jeżeli straci dziesiątki miliardów euro rocznie - dodał Buzek.

Zobacz także
Komentarze (4)