Jens Stoltenberg: NATO wesprze kraje partnerskie, by mogły stawić czoła ekstremistom
• Stoltenberg: NATO rozpocznie szkolenie żołnierzy w Iraku
• "W perspektywie długoterminowej, szkolenie sił lokalnych jest bardziej skuteczne"
• NATO wyśle samoloty AWACS do wsparcia koalicji przeciwko tzw. Państwu Islamskiemu
• Następny szczyt NATO obędzie się w 2017 r. w nowej kwaterze głównej w Brukseli
09.07.2016 | aktual.: 09.07.2016 15:47
NATO zapewni większe wsparcie dla krajów partnerskich, by mogły stawić czoła ekstremistom - zapowiedział sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg. Poinformował też, że NATO zdecydowało się rozpocząć szkolenie żołnierzy w Iraku.
Stoltenberg powiedział, że "NATO musi jeszcze bardziej stać się Sojuszem szkoleniowym, który pozwalałby rozbudowywać lokalne zdolności". Jak dodał, "w perspektywie długoterminowej, szkolenie sił lokalnych jest bardziej skuteczne niż rozlokowywanie dużej liczby naszych własnych wojsk w działaniach wojskowych".
- To jedno z najlepszych narzędzi, które mamy w walce z terroryzmem. Zapobieganie jest zawsze lepsze niż interweniowanie - podkreślił sekretarz generalny Sojuszu.
Poinformował, że na szczycie NATO zapadła decyzja o rozpoczęciu szkoleń żołnierzy w Iraku. - Będzie to klucz do walki z tzw. Państwem Islamskim - podkreślił Stoltenberg.
- Stwierdziliśmy, że będziemy bezpośrednio zapewniać wsparcie przeciwko Państwu Islamskiemu. Wszyscy sojusznicy decydują się na udział w koalicji przeciw ISIS. Nasze samoloty będą wciąż wspierać siły koalicyjne, to jasny sygnał, że chcemy walczyć z terroryzmem - powiedział sekretarz generalny Sojuszu.
Poinformował też, że NATO wyśle swoje samoloty systemu ostrzegania i kontroli AWACS do wsparcia koalicji przeciwko tzw. Państwu Islamskiemu.
- Będziemy współpracować blisko z unijną operacją "Sophia" prowadzoną w centralnej części Morza Śródziemnego. Będziemy także opierać się na naszej udanej współpracy z Unią Europejską, dotyczącej walki ze szmuglowaniem ludzi w obszarze Morza Egejskiego - powiedział sekretarz generalny NATO.
Celem operacji Sophia, uruchomionej latem ubiegłego roku, jest zwalczanie przemytników ludzi na Morzu Śródziemnym. Unijne okręty operują na wodach międzynarodowych. W ramach operacji udało się uratować kilkanaście tysięcy rozbitków; aresztowano także kilkadziesiąt osób pod zarzutem udziału w przemycie ludzi.
Szef NATO powiedział też, że w piątek odbyło się spotkanie w formacie NATO-Gruzja. - Podkreśliliśmy nasze silne wsparcie praktyczne. Nasze wysiłki mają na celu wzmocnienie zdolności obronnych Gruzji. Chcemy pomóc temu krajowi, aby w przyszłości mógł uzyskać członkostwo w NATO - powiedział.
Stoltenberg poinformował, że następny szczyt NATO obędzie się w 2017 r. w nowej kwaterze głównej w Brukseli.
Poparcie dla aspiracji Gruzji
- Uznajemy, że Gruzja poczyniła wielki postęp na drodze ku członkostwu - to wyraźnie zaznaczyliśmy też w naszym oświadczeniu. Ponownie potwierdzamy decyzje podjęte w Bukareszcie - powiedział Stoltenberg.
Zadeklarował ponadto, że Sojusz Północnoatlantycki "wyraźnie wspiera wysiłki podejmowane przez Gruzję, jeżeli chodzi o integralność terytorialną i suwerenność" tego kraju. - I właśnie dlatego w pakiecie merytorycznym umieściliśmy wiele elementów, które zawierają w sobie wsparcie polityczne i praktyczne dla Gruzji. Będziemy również dalej zachęcać sojuszników do tego, by okazywali wsparcie w formacie dwustronnym i wiemy, że kilka państw członkowskich NATO udziela pomocy w formacie dwustronnym Gruzji - dodał szef NATO.
Poinformował, że jesienią tego roku udaje się z wizytą do Gruzji w ramach Rady NATO-Gruzja. - To też pokazuje, że doceniamy te reformy, które są wdrażane przez Gruzję na jej drodze ku członkostwu w NATO - podkreślił Stoltenberg.
W piątek szefowie dyplomacji państw członkowskich NATO wyrazili poparcie dla aspiracji Gruzji do członkostwa w Pakcie Północnoatlantyckim. We wspólnej deklaracji NATO-Gruzja ogłoszonej po spotkaniu, podkreślono, że gruziński minister spraw zagranicznych Micheil Dżanelidze zapewnił, że jego kraj jest zdeterminowany, by zostać członkiem Sojuszu. Jest to główny priorytet Gruzji - zapisano w deklaracji. Z kolei ministrowie państwa NATO potwierdzili decyzje dotyczące perspektywy członkostwa Gruzji w Sojuszu, podjęte na szczycie w Budapeszcie w 2008 r. i później.
Południowa flanka NATO
Stoltenberg były pytany na konferencji prasowej w Warszawie o to, jak NATO będzie zwiększać obronę flanki południowej NATO, szczególnie Turcji w kontekście działań tzw. Państwa Islamskiego.
- Turcja jest członkiem NATO, które najbardziej odczuwa zamieszanie na południu; mamy samoloty w Turcji, mamy baterie obrony przeciwlotniczej Patriot, które zostały skierowane przez Hiszpanię i Włochy, mamy również obecność w portach morskich w Turcji; wraz z Turcją omawiamy kwestie rozszerzenia naszej działalności - powiedział Stoltenberg.
Poinformował, że NATO także "zwiększa swoją współpracę z Jordanią". - Chcemy stworzyć wyspę stabilności w tym regionie; również nasze szkolenia w Iraku i zwiększenie zdolności w Iraku służą temu celowi - zaznaczył.
Jak zaznaczył, te działania są nastawione na skuteczne zwalczanie tzw. Państwa Islamskiego - Cokolwiek zrobimy w walce z Państwem Islamskim, będzie z korzyścią dla Turcji - podkreślił Stoltenberg.
Samoloty AWACS nad Turcją
Podczas konferencji prasowej w Warszawie zapowiedział on, że NATO wyśle samoloty AWACS do wsparcia koalicji przeciw tzw. Państwu Islamskiemu.
Pytany, nad którymi państwami będą latały, odpowiedział, że plan polega na tym, by korzystały one z międzynarodowej przestrzeni powietrznej. - I będą przelatywać nad Turcja; będąc w tej przestrzeni będą obserwować terytorium Syrii i Iraku - dodał.
Zaznaczył, że podczas szczytu omawiano obecną sytuację w Syrii. - Jesteśmy zaniepokojeni walkami i niestabilnością w tym regionie; chcemy doprowadzić do rozwiązania, które byłoby wynikiem pokojowych negocjacji - oświadczył Stoltenberg. Dodał, że ważną rolę odgrywają w tym USA.
Pytany, czy Czarnogóra mogłaby się stać pełnoprawnym członkiem NATO do końca roku, szef NATO odparł, że nie wie, czy uda się to w tym terminie. - Powinniśmy uszanować wolę poszczególnych parlamentów i ich procedur formalnych - powiedział. Dodał, że cieszy się, iż coraz więcej państw członkowskich ratyfikuje protokół dot. przyjęcia Czarnogóry do Sojuszu.
Stoltenberg: obietnice z poprzedniego szczytu zostały zrealizowane
Stoltenberg ocenił, że trwający w Warszawie szczyt jest bardzo udany, ponieważ jest bardzo merytoryczny. - To szczyt historyczny, ponieważ występuje w okresie decydującym dla naszego bezpieczeństwa - podkreślił.
- Widzimy tak wiele wyzwań, tak wiele zagrożeń, tak wiele powodów, by NATO dostosowało się do świata, który się zmienia, i udało się nam podjąć takie decyzje - powiedział Stoltenberg.
Dodał, że ten szczyt jest ważny, ponieważ odzwierciedla nie tylko to, co NATO robi w zakresie kolektywnej obrony i zwiększania stabilności, ale podkreślono na nim zwiększenie współpracy NATO z UE. - Jest to bardzo ważne dla NATO, dla UE i dla mieszkańców Europy i Ameryki Północnej - powiedział.
Zaznaczył, że na szczycie dokonano także przeglądu tego, co z ustaleń poprzedniego szczytu udało się zrealizować. - Podczas poprzedniego szczytu dwa lata temu założyliśmy bardzo ambitne plany, ale w tym roku mogłem w czasie tego szczytu powiedzieć, że obietnice zostały wykonane - dodał.
Szef NATO był także pytany, czy uważa za konieczne zgrupowanie marynarki wojennej na Morzu Czarnym. Stoltenberg podkreślił, że NATO zwiększyło już swoją obecność w tym regionie.
Dodał m.in., że podczas szczytu zadecydowano o zwróceniu się do planistów wojskowych o radę, jak zwiększyć obecność NATO na morzu i powietrzu nad obszarem Morza Czarnego. - W zależności od tych rekomendacji na jesieni podejmiemy decyzję - powiedział.
NATO widzi "bardziej asertywną postawę Rosji"
- Nie widzimy jakiegokolwiek natychmiastowego zagrożenia natury wojskowej przeciwko naszym sojusznikom. Należy to podkreślić. Bardzo ważnym jest, żeby nie przesadzać z zagrożeniami, które widzimy - powiedział na konferencji prasowej w Warszawie Stoltenberg.
Dodał, że sojusz "widzi większy stopień nieprzewidywalności, niepewności i bardziej asertywną postawę Rosji". - Rosji, która zwiększyła swoje zdolności militarne, zmodernizowała swoje siły zbrojne, przeszkoliła armię. Wydatki obronne Rosji zostały potrojone w ostatnich latach. Również widzieliśmy, że Rosja była gotowa do wykorzystania sił zbrojnych przeciwko sąsiadom, mianowicie przeciwko Ukrainie, mówimy o nielegalnej aneksji Krymu i też doprowadzeniu do destabilizacji na wschodzie Ukrainy - podkreślił sekretarz generalny.
Wskazał, że sojusz obserwuje "pewne zamieszenie, niepewności na południu". - To wszystko razem wzięte powoduje, że podjęliśmy taką decyzję, by zwiększyć naszą gotowość i zdolność reagowania przy pomocy naszych sił. Potroiliśmy obecność sił natowskich, ustanowiliśmy szpicę, to przecież są siły, które mogą być użyte nie tylko na wschodzie; to są siły, które są istotne z punktu widzenia południowego wektora - zaznaczył Stoltenberg.
Podkreślił, że siły te są "bardzo ważne" dla całego sojuszu".
- To są siły, które mogą reagować także w tym kontekście niepewności; dzięki temu NATO jest bardziej gotowe i może reagować szybciej, w sposób bardziej elastyczny ciężko byłoby przewidywać, jaka jest przyszłość, ale należy być przygotowanym na różne niespodzianki, które mogą wystąpić w różnych nieprzewidzianych zdarzeniach - dodał Stoltenberg.
Operacja NATO na Morzu Śródziemnym
NATO rozpocznie nową operację "Sea Guardian" na Morzu Śródziemnym - zapowiedział sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg. Decyzję podjęli obradujący w Warszawie przywódcy państw NATO.
Podstawą dla operacji "Sea Guardian" będzie prowadzona w rejonie Cieśniny Gibraltarskiej misja pod kryptonimem Active Endeavour, której zadaniem jest ochrona statków cywilnych przez atakami terrorystycznymi.
- Postanowiliśmy przekształcić operację "Active Endeavour" w szerszą misję bezpieczeństwa o nazwie "Sea Guardian" - powiedział szef NATO na konferencji prasowej.
Według Stoltenberga nowa operacja będzie mieć szeroki zakres działania, a szczegóły zostaną wypracowane wspólnie z UE. Będzie to misja przeciw terrorystom, ale jej celem będzie też wsparcie unijnej operacji "Sophia" na Morzu Śródziemnym, wymierzonej w przemytników ludzi.
Stoltenberg przypomniał, że w piątek UE i NATO podpisały wspólną deklarację, która "podnosi na nowy poziom współpracę" między tymi organizacjami.