Jemen: 32 żołnierzy zginęło w ataku Al-Kaidy
Bojownicy Al-Kaidy zabili przed świtem co najmniej 32 żołnierzy na południu Jemenu - poinformowały jemeńskie źródła wojskowe. Do ataku na pozycje sił rządowych doszło w okolicach miast Zindżibar i Loder w prowincji Abjan.
Operacja Al-Kaidy była zemstą za śmierć ważnego przywódcy siatki Fahda al-Kuso, który zginął dzień wcześniej w wyniku ataku samolotów bezzałogowych USA - pisze agencja EFE. Al-Kuso znajdował się na liście terrorystów poszukiwanych przez FBI za udział w zamachu na amerykański niszczyciel rakietowy USS Cole w Adenie w 2000 roku.
W Jemenie od kilku miesięcy siły rządowe prowadzą ofensywę przeciwko Al-Kaidzie, która wcześniej, korzystając z niepokojów w tym kraju i słabości władzy centralnej, przejęła praktycznie kontrolę nad znaczną częścią południowego Jemenu.
Nowy prezydent tego kraju, Abd ar-Rab Mensur al-Hadi, zapowiedział w lutym, że siły rządowe zniszczą Al-Kaidę. - To nasz narodowy i religijny obowiązek - oświadczył al-Hadi.