Wykształcenie Kaczyńskiego. Posłanka klubu PiS zaskoczona
"Kto ma Polskę w sercu, nie zagłosuje za tą ustawą". Po tych słowach Marii Kurowskiej było głośno. - Podtrzymuję oczywiście. Zawsze staram się mówić to, co czuję. To głosowanie nie zakończy procesu starań o Krajowy Plan Odbudowy. Podejrzewam, że jeżeli spełnimy ten kamień milowy, to przyjdą następne - mówiła w programie "Tłit" posłanka Solidarnej Polski Maria Kurowska. - Te kamienie zostały narzucone, bo Unia Europejska naciskała na premiera. Nie zgadzamy się na to, żeby Polska była szantażowana. Jeżeli ta nowelizacja doprowadzi do tego, że jeden sędzia będzie mógł zarzucić drugiemu, że nie jest sędzią, to czegoś takiego nie ma na świecie. To chyba eksperyment Unii Europejskiej na żywym ciele Polski - dodała. Tłumaczyła, że opiera się na opiniach ekspertów. - Ja nie jestem prawnikiem, pan prezes Jarosław Kaczyński nie jest prawnikiem... - mówiła posłanka, na co prowadzący Patryk Michalski zwrócił uwagę, że prezes PiS ma wykształcenie prawnicze. - Jest prawnikiem? Tego nawet nie wiem, wydawało mi się, że nie, ale być może - mówiła Maria Kurowska.