Jej miłość załamała go nerwowo
Norweski kierowca autobusu popadł w załamanie
nerwowe i nie może pracować po tym, jak jedna z pasażerek wysłała
do niego ponad 1000 listów miłosnych. Autorką listów jest
pielęgniarka z Bergen, która jechała autobusem na wycieczkę
zagraniczną.
27.07.2003 11:29
"Bardzo miło mi się z nią rozmawiało, a po przyjeździe do Bergen zadzwoniła do mnie i chciała się umówić na piwo. To był nawet przyjemny wieczór. Później jednak zaczęły przychodzić listy z miłosnymi wyznaniami i to coraz bardziej wymagającymi. Pisała że mnie kocha, jestem jej bogiem i chce ze mną spędzić resztę życia. Zacząłem się już bać listonosza, ponieważ listy przychodziły codziennie - w sumie grubo ponad 1000. Później zaczęła do mnie dzwonić, najczęściej nocami. Nie mogę teraz spać i pracować.
Boję się telefonu i każdego szmeru na klatce schodowej. Jestem wrakiem człowieka" - powiedział załamany kierowca gazecie "VG".