Jedyna szansa na zlikwidowanie 6 punktów karnych. Lepiej się pospieszyć
To ostatnia szansa na pozbycie się punktów karnych ze swojego konta. Przepisy dotyczące nowych zasad redukcji wejdą w życie w 2018 roku, a ograniczenia czasowe sprawiają, że odpowiedni kurs można będzie przejść zaledwie raz. Lepiej się pospieszyć, bo będzie można łatwiej stracić prawo jazdy.
Obecnie kierowcy mogą mieć na swoim koncie 24 punkty karne, a każdy kolejny oznacza utratę uprawnień i obowiązek ponownego przystąpienia do egzaminu. Przepisy pozwalają jednak na przystąpienie do kilkugodzinnego szkolenia (czy też pogadanki) organizowanego przez Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego. Wówczas redukuje się liczbę punktów o 6 oczek. Z takiej możliwości można skorzystać raz na 6 miesięcy. Koszt szkolenia – według informacji z WORD Warszawa – to zaledwie 300 zł.
W przyszłym roku sytuacja ulegnie zmianie. Od 4 czerwca 2018 roku, gdy teoretycznie uruchomiony zostanie system CEPiK 2.0, przekroczenie poziomu 24 punktów nie będzie oznaczało odebrania prawa jazdy. Zamiast tego kierowca zostanie skierowany na szkolenie, które trzeba zaliczyć w ciągu miesiąca. Jego uniknięcie spowoduje utratę uprawnień. Redukcja punktów jaką znamy obecnie zostanie zlikwidowana.
W Warszawie organizowane są średnio cztery kursy redukujące punkty miesięcznie. Na każdym z nich znaleźć można około 40 osób. We Wrocławiu zapotrzebowanie jest mniejsze, tam spotkania odbywają się rzadziej. Uczestniczy w nich też mniej kierowców - średnio 20. Jak się jednak dowiedzieliśmy, zainteresowanie nimi wzrasta tuż po świętach czy po okresie wakacyjnym. Gdy Polacy wracają z wojaży, wolą szybko pozbyć się punktów karnych. Trudno się dziwić - cena okazuje się przecież przystępna.
Przepisy obejmujące likwidację "tradycyjnych" kursów powstały już w 2013 roku, miały wejść w życie w 2017, jednak dopiero start nowego systemu CEPiK pozwoli na prowadzenie dokładnej dokumentacji. Zmieni się też charakter szkolenia. Zamiast kilku godzin kierowca będzie musiał poświęcić aż 4 dni (łącznie 28 godzin). Pojawią się zagadnienia teoretyczne i badania psychologiczne. Będzie oczywiście drożej. Dokładne ceny nie są jeszcze znane, lecz zakłada się, że kwoty zwiększą się dwukrotnie.
Po przejściu szkolenia kierowca będzie zobowiązany do przedstawienia zaświadczenia o jego ukończeniu w starostwie. Musi to nastąpić 6 tygodni po dostarczeniu wezwania na kurs. To nie koniec problemów kierowcy. Po całej urzędowej bieganinie, przez kolejne 5 lat kierujący będzie pod czujnym okiem władz. Jeśli w tym okresie znów przekroczy poziom 24 punktów, będzie musiał pożegnać się z prawem jazdy i zdawać egzamin jeszcze raz.
Najbardziej restrykcyjne przepisy dotyczyć będą młodych kierowców lub tych, którzy ponownie podchodzili do egzaminu na prawo jazdy. Przez pierwsze 8 miesięcy będą musieli jeździć znacznie wolniej czy też nie podejmą pracy polegającej na operowaniu pojazdem. Z kolei przez 2 lata będą objęci okresem próbnym. Wystarczy, że popełnią 2 wykroczenia drogowe, a zostanie on przedłużony o kolejne 2 lata, a dodatkowo trafią na wspomniany wcześniej kurs kurs. Jedno przestępstwo lub 3 wykroczenia drogowe oznaczać będą wydanie przez starostę decyzji o odebraniu uprawnień.
Przed wejściem w życie nowych przepisów z redukcji 6 punktów karnych będzie więc można już skorzystać tylko raz. Później taka możliwość zostanie zlikwidowana, a utrata prawa jazdy będzie znacznie łatwiejsza. Oczywiście o ile CEPiK 2.0 wystartuje 4 czerwca 2018 roku, czyli zgodnie z planem. Jak zauważyliśmy podczas ostatniej aktualizacji oprogramowania (które sparaliżowało urzędy komunikacji), problemy nie są wykluczone.