Jednoznaczna ocena TVP. "Reduta propagandowa Kurskiego”
- To zależy od kalkulacji Jarosława Kaczyńskiego. On lubi sytuację takiej gry, gdzie może jakiś temat wstrzymać lub uruchomić. Wydaje mi się, że to jest wplątane w jakieś negocjacje z Amerykanami. Dotyczą one pewnie kwestii związanych z obronnością, z dostarczeniem uzbrojenia - powiedział w programie "Newsroom" Krzysztof Bosak z Konfederacji, zapytany o dalsze losy "lex TVN". W jego ocenie rząd użył tej sprawy, "żeby pokazywać swoją pozycję". Zapytany, czy w takim razie od początku chodziło o jakieś negocjacje, Bosak potwierdził, że właśnie tak przypuszcza. Gdyby ta ustawa jeszcze raz znalazła się w Sejmie, gość programu zadeklarował, że Konfederacja dwa razy się wstrzyma. - Przypominam, że w drugiej turze, czyli, gdy ustawa wraca z Senatu, to jest tożsame z głosem przeciw - dodał. Wówczas nie przejdzie również poprawka dotycząca TVP. - Nie mam złudzeń, że zanim opcja rządząca straciłaby TVP, zgłosiłaby projekt ustawy, żeby obronić swoją największą redutę propagandową Jacka Kurskiego - stwierdził Krzysztof Bosak.