"Jedna z największych demonstracji prawicy na świecie". Niemcy o Marszu Niepodległości
Marsz Niepodległości w Warszawie stał się jedną z najważniejszych demonstracji prawicy na świecie - pisze niemiecki "Frankfurter Allgemeine Zeitung". Wydarzenie przyciąga tysiące uczestników i wzbudza zainteresowanie międzynarodowych mediów.
Co musisz wiedzieć?
- Marsz odbywa się co roku w Warszawie z okazji odzyskania niepodległości przez Polskę.
- W marszu uczestniczą głównie mężczyźni o prawicowych poglądach, większość z wyższym wykształceniem.
- Wydarzenie służy jako platforma dla wyrażenia narodowych i konserwatywnych wartości.
Marsz Niepodległości zorganizowany w Warszawie z okazji rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę przyciąga uwagę jako jedno z największych wydarzeń prawicowych na skalę światową. Jak podaje niemiecki dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung", co roku idą w nim tysiące uczestników, głównie mężczyzn o wykształceniu wyższym i prawicowych poglądach.
11 listopada w Warszawie. Ogromna kolejka pod Sejmem
"Marsz stał się magnesem dla nacjonalistów z całej Europy i sceną czasem brutalnych starć" - napisał Stefan Locke w "FAZ".
Co przyciąga uczestników?
Marsz stanowi swoistą platformę dla osób z prawicowymi przekonaniami. Oficjalnym powodem jego organizacji jest upamiętnienie dnia, w którym Polska odzyskała niepodległość po 123 latach zaborów. Jak zauważa korespondent "FAZ", od 2011 r. marsz był polem dla ugrupowań skrajnie prawicowych, takich jak Młodzież Wszechpolska i ONR, które używają go do promowania nacjonalistycznych idei.
Jak zmienia się charakter marszu?
Pomimo kontrowersji związanych z uczestnictwem skrajnie prawicowych grup, w ostatnich latach marsz przebiegał raczej spokojnie. Wydarzenie jest nie tylko okazją do manifestowania polskości, ale także przestrzenią, gdzie słychać "wojownicze zachowanie" oraz "pełne nienawiści hasła" - relacjonuje "FAZ". Organizatorzy podkreślają, że ich celem jest obrona polskiej tożsamości i suwerenności.
Jak zaznaczył autor tekstu w "FAZ", w marszu udział biorą nie tylko osoby, które chcą zademonstrować swoją polskość. Zdaniem Locke, przyciąga on też "prawicowych radykałów, przeciwników aborcji, homofobów i antysemitów, którzy swoim wojowniczym zachowaniem i pełnymi nienawiści hasłami odciskają piętno na wizerunku demonstracji".
Wyniki badań Polskiej Akademii Nauk, kierowane przez dr. Piotra Kocybę, pokazują, że uczestnicy marszu to w dużej mierze osoby wykształcone, zainteresowane polityką z jasno określonymi prawicowymi sympatiami. Badania te ujawniają również, że marsz służy jako środek wyrazu frustracji wobec postrzeganej jako "wroga" polityki rządowej.