ŚwiatJeden z najbogatszych ludzi świata prosi o pomoc

Jeden z najbogatszych ludzi świata prosi o pomoc

Jeden z najbogatszych ludzi na świecie, indyjski magnat stalowy Lakshmi Mittal, który jest właścicielem hut na ziemi ostrawskiej, żąda pomocy od państwa czeskiego. To pierwszy taki przypadek w Czechach - pisze dziennik "Mlada fronta Dnes".

Jeden z najbogatszych ludzi świata prosi o pomoc
Źródło zdjęć: © AFP

22.06.2009 | aktual.: 22.06.2009 12:54

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Mittal domaga się od państwa dla swojej firmy dotacji na pensje dla pracowników, którzy pozostają w domach, ponieważ nie ma dla nich obecnie zajęcia.

- Pan premier (Jan Fischer) otrzymał list i zwrócił się z prośbą o ekspertyzy do Ministerstwa Pracy i Spraw Socjalnych oraz Ministerstwa Przemysłu i Handlu. Tymczasem nie będzie wypowiadać się w tej sprawie - powiedział dziennikowi rzecznik premiera Roman Prorok.

Koncern stalowy ArcelorMittal zatrudnia na ziemi ostrawskiej prawie siedem tysięcy osób.

Ostrawski ArcelorMittal wykorzystuje aktualnie zaledwie 35% swoich możliwości produkcyjnych. Od początku roku firmę musiało opuścić około tysiąca ludzi. W nieco lepszej sytuacji jest stalownia Evraz Steel w Vitkovicach. Obie firmy nie wykluczają jednak kolejnych zwolnień pracowników.

Pieniądze, która stalownia ArcelorMittal chce dostać od państwa, miałyby być przeznaczona na pensje dla około 500 pracowników, którzy przesiadują w domu już od tygodni, a niekiedy miesięcy. Firma nie ma dla nich pracy, ale płaci im 70% wynagrodzenia. Według listu skierowanego do premiera Fischera, firma wydaje na ten cel 28 milionów koron (blisko 5 mln zł) miesięcznie - pisze "Mlada fronta Dnes".

Problemy stalowni mogą mieć dla ziemi ostrawskiej ogromne konsekwencje. Spadek produkcji stali zmniejsza zapotrzebowanie na węgiel. Odczuły to już ostrawskie kopalnie OKD. Ich zysk obniżył się w pierwszym kwartale bieżącego roku o 48%, grożąc ziemi ostrawskiej wielką falą zwolnień.

Dziennik podkreśla, że żądanie dotacji jest tylko jednym ze skutków kryzysu w przemyśle stalowym. Produkcja żelaza i stali w Czechach spadła niemal o połowę.

Ewa Klosova

Źródło artykułu:PAP
pieniądzepracownikpomoc
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (0)