PolskaJarosław Kalinowski: w Kopenhadze zakończymy negocjacje

Jarosław Kalinowski: w Kopenhadze zakończymy negocjacje

Na szczycie w Kopenhadze pozostanie już niewiele szczegółów do omówienia. Nie można sobie wyobrazić, że na spotkanie premierów w Kopenhadze państw obecnej Unii i kandydujących pozostaną jeszcze problemy techniczne do rozwiązywania - mówił Jarosław Kalinowski w Salonie politycznym Trójki. Wicepremier dodał, że wszystkie kwestie zostaną rozstrzygnięte przed unijnym szczytem.

06.12.2002 11:52

Przemysław Barbrich:Jak długo będziemy negocjować, kiedy będzie ten finisz ? Czy szczyt w Kopenhadze to jest właśnie ten finisz negocjacji, twardo, ale trzeba kończyć?

Jarosław Kalinowski:Tak sądzę, że to będzie finisz negocjacji. Mało tego, na ten szczyt w Kopenhadze pozostanie już niewiele problemów, bo przecież nie możemy sobie wyobrazić, że na spotkanie premierów w Kopenhadze państw obecnej Unii i kandydujących pozostaną jeszcze problemy techniczne do rozwiązywania. To w przyszłym tygodniu będziemy musieli rozstrzygać.

Przemysław Barbrich:A czemu pan tak mówi, skoro pana koledzy z PSL głosują za tym, żeby przedłużyć negocjacje?

Jarosław Kalinowski:To, że w moim stronnictwie jest kilku co najmniej kolegów i w ławach parlamentarnych również, którzy nie zmienili swojego zdania co do tego, czy Polska powinna być w Unii, czy też nie. Tu nie ma żadnego zaskoczenia. Natomiast zdecydowania większość jest za, ale też podkreślam, za, ale nie na każdych warunkach.

Przemysław Barbrich:Ale ci z komisji europejskiej głosowali za ta uchwałą, którą przygotowało PiS, żeby negocjacji nie zamykać w Kopenhadze. Pan, lider PSL, mówi, że musimy zamknąć w Kopenhadze.

Jarosław Kalinowski:Oczywiście, że powinniśmy zamknąć w Kopenhadze, a potem już wyrok, czy też rozstrzygnięcie, czy Polska będzie w Unii, czy też nie będzie należał do całego społeczeństwa i w referendum społeczeństwo to zdanie wyrazi.

Przemysław Barbrich:Ale ja właśnie chce zapytać, bo podejrzewam społeczeństwo też za bardzo nie rozumie. Bo z jednej strony politycy PSL głosują za przedłużeniem negocjacji, a z drugie strony pan, lider, mówi, że nie.

Jarosław Kalinowski:Panie redaktorze to samo społeczeństwo dziwi się bardzo często i nie bez racji, że jak może być, że poseł, parlamentarzysta jest zmuszany poprzez dyscyplinę klubową w głosowaniu do takich, a nie innych zachowań. Członkostwo Polski w Unii Europejskiej to jest decyzja historyczna. Niosąca za sobą pewne szanse, ale też i wiele obaw i można powiedzieć wręcz zagrożeń. Więc w takich sprawach nie można nikogo zmuszać. I my nie zmuszamy. Stanowisko naszego stronnictwa jest jasne. Polska powinna być w Unii Europejskiej, ale na warunkach, które dadzą szanse rozwoju. Jeżeli kilku moich kolegów już dzisiaj uważa, że nic z tego, to nie można odmawiać im prawa do wyrażania swoich poglądów.

Przemysław Barbrich:A nie boi się pan tego, że PSL straci na tym. Janina Paradowska nazywa to wyjątkowym spektaklem politycznego krętactwa.

Jarosław Kalinowski:Niech sobie różni redaktorzy nazywają, jak chcą, natomiast to, co robiliśmy przez ostatni rok będąc w rządzie zostało pozytywnie ocenione przez społeczeństwo. I nie dlatego, żebyśmy niejasne stanowisko zajmowali. Zawsze to stanowiska były w sprawach Unii jasne. Mało tego, że jasne, to przynosiły efekty pozytywne, bo mamy o wiele lepsze warunki wynegocjowane od naszych sąsiadów w wielu obszarach. I to dzięki temu, że byliśmy w tym rządzie, że jesteśmy w tym rządzie i że jestem w tym rządzie. To chyba nawet nie muszę o tym mówić.

Przemysław Barbrich:I jeśli na szczycie w Kopenhadze Unia Europejska zgodzi się na te propozycje duńskie, to PSL odetchnie i powie to, ze to są świetne propozycje. Czy tak będzie?

Jarosław Kalinowski:Ja w piątek, tydzień temu, oceniając decyzje rządu, który 8 godzin debatował, podejmował decyzje, które były odpowiedzią na propozycje duńskie, powiedziałem, że rząd podjął decyzje, które dają szanse wynegocjowania optymalnie najlepszych warunków, jakie są możliwe. I nie zmieniam swojego zdania. (Polskie Radio/mdz)

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)