Jarosław Kaczyński wicepremierem. Prof. Antoni Dudek: robi to bez entuzjazmu
- Jarosław Kaczyński i bez pandemii musiałby wejść do rządu, gdyż doszło do takiego spiętrzenia konfliktu między ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą, którego jak się okazało nie ma kim zastąpić, bo próba wciągnięcia PSL-u do rządu się nie powiodła, a premierem Mateuszem Morawieckim, z którego Kaczyński nie chce zrezygnować, bo jest dla niego optymalnym premierem, że musiał zbudować jakiś bufor. Okazało się, że jedynym buforem, który oni akceptują jest on sam. Wszedł do tego rządu, jako ten, który będzie pośredniczył między Morawieckim a ministrem Ziobro. Ja myślę, że on to robi bez entuzjazmu. Jemu się podobało bycie tym superpremierem, który nie był premierem, ale jednak kierował rządem - stwierdził w programie "Newsroom" w WP politolog prof. Antoni Dudek z UKSW. - To, oczywiście, spowoduje określone konsekwencje dla funkcjonowania Rady Ministrów. Bo ta osobliwość funkcjonowania rządu, gdy każdy minister z ważną sprawą, zanim poszedł do premiera szedł do prezesa PiS-u, teraz będzie polegała na tym, że będzie szedł do wicepremiera Kaczyńskiego. Oczywiście, teraz wicepremier jest na kwarantannie, więc będą się z nim łączyć w jakiejś innej formie, czy telefonicznej, czy tak jak my, przy pomocy jakichś programów komputerowych - dodał prof. Dudek. - Nie wierzę w to, że Jarosław Kaczyński nie wiedział o akcji CBA. Już abstrahując od tego, że kiedy nie był jeszcze wicepremierem, odpowiadającym za komitet ds. bezpieczeństwa, to już wcześniej był informowany przez ministra Kamińskiego o wszystkich najważniejszych akcjach. Teraz tym bardziej, już formalnie, jako człowiek, który nadzoruje ministra Kamińskiego, musiał wiedzieć o takiej akcji - stwierdził prof. Dudek dopytywany o zatrzymanie mecenasa Romana Giertycha. - Być może to w ogóle on podjął tę decyzję, choć tego się już nie dowiemy, bo nikt nam tego nie potwierdzi, że decyzje są podejmowane personalnie przez wicepremiera Kaczyńskiego -dodał. Dopytywany, czy sądzi, że to właśnie Kaczyński zadecydował o zatrzymaniu Giertycha stwierdził: "wydaje mi się to bardzo prawdopodobne".