Jarosław Kaczyński ukarany naganą. Chodzi o słowa "jesteście przestępcami"

Przemówienie Jarosława Kaczyńskiego dotyczyło masowych protestów w czasie pandemii, które wybuchły po wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Orzeczenie w konsekwencji zaostrzyło prawo aborcyjne w Polsce.

Prezes PiS w swoim wystąpieniu z sejmowej mównicy obarczył opozycję winą za przetaczające się przez kraj protesty. Sugerował, że wspieranie manifestacji wiąże się ze wzrostem liczby zakażeń koronawirusem.

- Jesteście przestępcami. Możecie sobie wrzeszczeć. Jest przestępstwo spowodowania niebezpieczeństwa powszechnego - stwierdził Kaczyński. - Wy, wzywając do demonstracji, powodujecie tego rodzaju niebezpieczeństwo i odpowiecie za to - zapowiedział.

- Komisja zdecydowała o nałożeniu nagany, czyli najpoważniejszej kary, którą dysponujemy - mówi WP Monika Falej z Lewicy, członkini sejmowej komisji etyki. - Uznaliśmy, że wicepremier do spraw bezpieczeństwa bezpodstawnie oczernił opozycję, używając słów "jesteście przestępcami" - dodaje posłanka.

- Jeżeli Jarosław Kaczyński miał informacje na temat tego, że na sali sejmowej znajdowali się przestępcy, powinien był o tym zawiadomić organy ścigania. W przeciwnym razie było to wyłącznie oczernianie - dodaje polityk.

Jarosław Kaczyński w ciągu dwóch tygodni może zwrócić się z wnioskiem do prezydium Sejmu o uchylenie kary. - Biorąc pod uwagę, że PiS w prezydium ma większość, nagana może być uchylona. To praktyka stosowana przez partię rządzącą. W taki sposób próbuje się lekceważyć pracę komisji etyki - dodaje Monika Falej z Lewicy.