Jarosław Kaczyński tego nie lubi. Były polityk PiS ujawnił sprawę
Prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński, nie lubi sposobu zachowania, który w skrócie można nazwać nieposłuszeństwem - tak uważa były polityk PiS, a obecnie senator PSL Jan Filip Libicki. Powiedział, że przez 8 lat sam był członkiem PiS-u i podpisywał wówczas "różne projekty z agendy konserwatywnej, również w kwestii aborcji". – I wiem, że wbrew temu co się mówi w opinii publicznej, podpisanie takiego projektu jest narażeniem się prezesowi Kaczyńskiemu. Prezes Kaczyński nie lubi takich projektów, bo uważa, że one stwarzają polityczny kłopot - mówił gość programu Newsroom". Pytany o to, czy jako polityk partii rządzącej Bartłomiej Wróblewski będzie niezależnym RPO, odparł, że w tej kwestii istnieje kilka możliwości – "dwa plusy i jeden minus". – Mogę podać 3 przykłady. Dwa, które świadczą moim zdaniem o pewnej niezależności pana Wróblewskiego i jeden, który przeczy temu, że będzie niezależny na dziś – oznajmił gość programu. - Jeśli pan Wróblewski był tym, który prowadził wniosek do TK likwidację przesłanki eugenicznej dla aborcji, z całą pewnością nie punktował u prezesa Kaczyńskiego – oznajmił. Drugim przykładem, który podał Libicki, była kwestia piątki dla zwierząt. Zdaniem senatora PSL, kiedy Bartłomiej Wróblewski już wiedział, że może być kandydatem na RPO, zdecydował się "na głosowanie przeciwko projektowi, który firmował Jarosław Kaczyński". – Za co został zawieszony w prawach członka PiS – zaznaczył Libicki. – To są dwa plusy, a jeden minus jest zasadniczy. Pan Wróblewski jest doktorem prawa konstytucyjnego i on budował argumentację PiS-u do ataku na TK i na prezesa Rzeplińskiego osobiście, który wobec tych ataków zachowywał się niezwykle godnie i z honorem. I to jest duży minus – podsumował parlamentarzysta.
Panie senatorze, artykuł 210 Konst… Rozwiń
Transkrypcja: