Trwa ładowanie...
d35fx62
Jarosław Kaczyński przemówił w Sejmie. Tomasz Siemoniak krytykuje prezesa PiS

Jarosław Kaczyński przemówił w Sejmie. Tomasz Siemoniak krytykuje prezesa PiS

- Prezes Kaczyński kompletnie rozmija się z odczuciami Polaków. I za to zapłaci cenę - powiedział Tomasz Siemoniak w programie "Tłit". - Wszyscy widzą, że nie interesuje go ta epidemia, tylko władza - dodał polityk KO. Odniósł się również do poniedziałkowego wystąpienia Jarosława Kaczyńskiego w Sejmie ws. Trybunału Konstytucyjnego. - Nie powiedział ani słowa o lekarzach, pielęgniarkach, służbie zdrowia. Nie dodaje otuchy Polakom, tylko dywaguje o polityce - podkreśla Siemoniak, który odniósł się również do ostatnich działań Andrzeja Dudy. - Bardzo marna końcówka tej prezydentury - zaznaczył polityk KO.

Widać po badaniach opinii publicznRozwiń

Transkrypcja:

Widać po badaniach opinii publicznej, że 80-90% ludzi jest za przełożeniem wyborów. Prezes Kaczyński kompletnie się tutaj rozmija z odczuciami Polaków i za to zapłaci cenę. Wszyscy widzą, że nie interesuje go ta epidemia, interesuje go władza. Jeśli zabiera głos, to w sprawach władzy albo tak, jak wczoraj w Sejmie - wszedł na trybunę i bronił Trybunału, tak zwanego Trybunału Konstytucyjnego. Nie powiedział ani słowa o lekarzach, pielęgniarkach, służbie zdrowia, walce. Nie dodaje otuchy Polakom. Jest w końcu liderem obozu rządzącego. Tylko dywaguje o polityce i wymusza na swoim ugrupowaniu - gdzie wszyscy widzą, co się dzieje - absurdalny marsz do wyborów 10 bądź 17 maja. Pana zdaniem to jest absurdalne, ale wczoraj Andrzej Duda rozmawiając z internautami i mówi tak. "Potrzebne nam są te wybory. To jest kwestia ciągłości władzy, ustroju i tego jak będziemy walczyć z koronawirusem". No - cóż ma mówić. Nie jest tutaj w żadnym sensie podmiotem. Nawet w ramach tych propozycji Jarosława Gowina nikt się tutaj nim specjalnie nie przejął. Bo te propozycje, żeby mu o rok bądź o dwa lata, przedłużać - bez możliwości reelekcji - kadencję, kompletnie pomijały tutaj jego osobę i rangę w tym wszystkim. No - on jest akurat osobiście zainteresowany i mógłby raz się wznieść ponad taki partykularny, własny interes, ponad podziały. Ale no - bardzo marna końcówka tej prezydentury. Była bieganina, były płyny dezynfekcyjne, rozlewane w jego obecności. Jakieś różne chaotyczne działania, portale dla dzieci, które nagle zaczął obsługiwać. Naprawdę dziwię się - przecież był faworytem tych wyborów - że chce w taki sposób, wczołgać się do tej prezydentury. Naprawdę prezydent przechodzi do historii zawsze. Będzie pamiętany fatalnie - czy te wybory wygra, przegra. Czy one będą, czy nie będą. Myślę, że no - twarz się ma tylko jedną. Ja nie chcę tutaj się specjalnie pastwić. Bo rozumiem, że można się przyzwyczaić do tego, że jest się prezydentem. I się nie widzi różnych, innych okoliczności i się mówi: "skoro ludzie chodzą do sklepu" - przecież to tydzień temu mówił. " Skoro ludzie chodzą do sklepów, to mogą iść i na wybory". Jakby kompletnie nie wiedzą co się w Polsce dzieje, czym ludzie żyją i czym się martwią.
d35fx62
d35fx62
Więcej tematów