PolskaJarosław Kaczyński: prezydent okazał się reprezentantem jednej opcji politycznej

Jarosław Kaczyński: prezydent okazał się reprezentantem jednej opcji politycznej

Władze PiS sprzeciwiły się w podjętej uchwale niszczeniu "fundamentalnego prawa Polaków do życia w tradycyjnych rodzinach". PiS wyraziło także zawód z powodu decyzji prezydenta, który podpisał ustawę podwyższającą wiek emerytalny.

Jarosław Kaczyński: prezydent okazał się reprezentantem jednej opcji politycznej
Źródło zdjęć: © PAP | Leszek Szymański

02.06.2012 | aktual.: 02.06.2012 20:48

O ustaleniach posiedzenia Rady podczas konferencji prasowej w siedzibie partii mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński. Jak stwierdził, kierownictwo partii podsumowało czas od jesiennych wyborów parlamentarnych.

Jak mówił Kaczyński, działacze PiS "wyrażają zawód" decyzją prezydenta, który podpisał ustawę emerytalną. Prezes PiS ocenił, że decyzja Komorowskiego to "wyraźne postawienie sprawy, że jest on - jak się okazało - reprezentantem jednej opcji politycznej, a nie reprezentantem całego narodu".

Według prezesa PiS, zerwane zostało też "pewne porozumienie społeczne". - Zarówno sens tej ustawy, o którą tutaj chodzi, jak i sposób, w jaki została przeprowadzona, jest całkowicie nie do zaakceptowania - ocenił Kaczyński.

Do wypowiedzi prezesa PiS odniosła się szefowa Biura Prasowego Kancelarii Prezydenta Joanna Trzaska-Wieczorek. Jak oceniła, "zastanawiająca jest zmienność poglądów". Według niej "niedawno, podczas konferencji prasowej, z ust pana prezesa Kaczyńskiego padły słowa, że Bronisław Komorowski jest prezydentem wszystkich Polaków".

- Dziwi więc tak szybka zmiana publicznie wyrażonej opinii. Biorąc jednak pod uwagę, że jeszcze niedawno można było usłyszeć wezwania pana prezesa do manifestowania podczas Euro 2012, a chwilę później - jego pozytywną odpowiedź na apel pana prezydenta, by rozważyć przełożenie protestów na inny termin, trzeba wierzyć, że także i w sprawie innych poglądów nadejdzie rychła refleksja - powiedziała Trzaska-Wieczorek.

Rada Polityczna PiS podjęła kilka uchwał, m.in. "W obronie polskiej rodziny", podsumowującą sytuację w Polsce, przygotowań do Euro 2012 i ws. obalenia rządu Jana Olszewskiego.

Zdaniem PiS obrona tradycyjnego modelu rodziny staje się "najpoważniejszym wyzwaniem cywilizacyjnym w Polsce".

"Rada Polityczna wyraża głęboki sprzeciw wobec niszczenia fundamentalnego prawa Polaków do życia w tradycyjnych rodzinach. Sprzeciwiamy się degradacji polskiej rodziny, spychania jej na margines życia społecznego. Wyrażamy dezaprobatę wobec coraz bardziej agresywnej propagandzie podważania tradycyjnego modelu rodziny" - napisali w uchwale politycy PiS.

- Tradycyjny model rodziny jest deprecjonowany. PiS się na to nie zgadza. Chcemy, żeby polska rodzina była wspierana przez państwo - powiedziała wiceszefowa PiS Beata Szydło, pytana o Paradę Równości, która odbyła się w Warszawie.

W uchwale zatytułowanej "Polska zasługuje na więcej" członkowie Rady Politycznej podkreślają, że po pięciu latach rządu PO-PSL "Polska staje się krajem niewykorzystanych szans, zaprzepaszczonych możliwości".

Z kolei w uchwale dotyczącej Euro 2012 apelują o jak najserdeczniejsze przyjęcie fanów futbolu, którzy odwiedzą Polskę. Deklarują, że PiS nie będzie w czasie mistrzostw organizować wieców i manifestacji politycznych.

"Po Euro 2012 rząd powinien przedstawić bilans zamknięcia mistrzostw. Oczekujemy, że znajdzie się tam porównanie tego, co zrobiono w zakresie infrastruktury, z tym do czego rząd zobowiązał się wobec polskiej opinii publicznej, a także wobec UEFA w 2007 roku. Chcemy również, by rząd przedstawił podsumowanie, ile Polska i Polacy zarobili na organizacji Euro 2012" - podkreślają politycy PiS.

Politycy PiS w uchwale ws. 20. rocznicy obalenia rządu Olszewskiego zaznaczają, że "w nocy z 4 na 5 czerwca 1992 roku komunistyczni agenci i donosiciele oraz ich polityczni stronnicy podjęli pospieszną próbę zablokowania lustracji i powstrzymania procesu oczyszczenia życia publicznego".

Kaczyński zaznaczył, że podczas posiedzenia Rady zastanawiano się także nad tym, jak przełamać barierę, aby merytoryczne inicjatywy PiS były widoczne w mediach. - To jest najważniejszy problem: dotrzeć do społeczeństwa z naszym przekazem - powiedział szef PiS.

Porządek posiedzenia nie przewidywał poszerzenia kierownictwa partii. To oznacza, że w we władzach PiS nie znalazł się Antoni Macierewicz. Według zapowiedzi niektórych polityków PiS miał on zasiąść w komitecie politycznym partii; był także przymierzany do funkcji wiceprezesa. Decyzja została przesunięta na wrzesień.

Politycy kierownictwa PiS potwierdzili, że we władzach ugrupowania jest wiele osób, które sprzeciwiają się awansowi Macierewicza.

Kaczyński w sobotę zapytany o tę kwestię, odpowiedział: "Uznaliśmy, że nie jest to właściwy moment, że trzeba trochę zaczekać. Podkreślam bardzo wysoką ocenę Antoniego Macierewicza (...)Moja sympatia, szacunek i podziw dla tego, co w życiu zrobił, w dawnych latach i dzisiaj, jest ogromny i na pewno znajdzie to wyraz w decyzjach personalnych".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1127)