"Jarosław Kaczyński ma zbyt twardy język"
Posłanka PiS krytykuje Jarosława Kaczyńskiego. - Prezes jako przywódca nie powinien mówić pewnych rzeczy. Kaczyński czasem ma zbyt twardy język, a powinien być naszym nestorem w sensie językowym - mówi Elżbieta Jakubiak, która była Gościem Radia Zet.
: A gościem Radia Zet jest Elżbieta Jakubiak Prawo i Sprawiedliwość, wita Monika Olejnik, dzień dobry. : Dzień dobry. : Pani poseł, co się dzieje z Prawem i Sprawiedliwością. Partia nie zyskuje tylko traci, na czym polega słabość pani partii? : To jakieś tutaj musiałabym wniknąć, przeprowadzić jakąś analizę gruntowną. Ja myślę, że to jest efekt takiej wieloletniej kampanii negatywnej. Proszę sobie wyobrazić, że nasz konkurent polityczny nie jest promotorem swoich własnych idei a jest jakby od tego żeby straszyć PiS, jeżeli jest tak... : Nie ja myślę, że nie straszy już PiS a mimo wszystko... : No już myślę, że sam jest najstraszniejszy dla Polaków. : Ja myślę, że nie straszy PiS i myślę, że Platforma Obywatelska zbiera cięgi od komentatorów, tak, że PiS powinno być łatwiej, a nie jest łatwiej i jak mówię nie przebija się. : To jest trudna odpowiedź, ja tu już wielokrotnie mówiłam, że rzeczywiście jest tak, że nie zyskuje, są takie segmenty, w których zyskujemy, ale ogólnie nie zyskujemy. I ja myślę, że jest
to wynik takiego przyzwyczajenia opinii publicznej do tego, że rządy Prawa i Sprawiedliwości były straszne, a w ogóle my nic żeśmy nie zrobili. A ja się odwołam tylko do ostatniego programu, w którym był gościem Bronisława Widlsteina był Paweł Szałamacha i Jan Rokita, którzy starali się powiedzieć o dorobku IV Rzeczpospolitej i to było bardzo rzeczowa rozmowa, o czym zrobiliśmy a czego nie. : A ja powiem tak, że jest strasznie dziwne, że pani jest w partii, do której wstydzą się przyznawać eksperci. Jak mówi sam prezes Jarosław Kaczyński eksperci są anonimowi, dlatego, że boją się ostracyzmu. : Tak, proszę pamiętać, że to straszenie PiS spowodowało, że wiele ludzi ma obawy o to czy na przykład nie będą szykanowani. Taki może już przykład, tak jest, ale z drugiej strony eksperci nie są tajni. Ja mogę pani powiedzieć, z kim będę pracowała w swoim zespole i to naprawdę nie jest żadna tajemnica. : Dobrze, ale eurodeputowanym Marek, Migalski mówi, że trzeba pamiętać o tym, że bardzo duży elektorat negatywny i
małe zaufanie ma Jarosław Kaczyński. : Marek Migalski jest bardzo fajnym człowiekiem, ale stara się pełnić rolę takiego zewnętrznego krytyka dzisiaj PiS i to nie dobrze, powinien się zaangażować bardzo, jego inteligencja, jego dorobek pozwala na to żeby nie tracić pozycji, nie wchodzić w buty Palikota, tylko starać się no właśnie taką jasną stroną PiS, czyli wykształconym, dobrym ekspertem, który w różnych sferach będzie doradzał PiS, jeśli nie chce być wewnątrz partii, no to takie jest zadanie każdego z nas, kto dostał mandat z poparcia partii żeby służyć jej. : Prezes Kaczyński mówi, że musi się zdecydować czy chce być politykiem, czy celebrytą. : Tak, też mam, nawet pewnego dnia chciałam do niego zadzwonić po przeczytaniu kawałka jego blogu, myślałam, że powinnam do niego zadzwonić, bo może polityka oszałamia. Ja myślę, że każdy, kto wchodzi do polityki widzi, no zmienia się bardzo i myślę, że na razie Marek Migalski jest człowiekiem oszołomionym, choć żałuję, bo jest niezwykle inteligentnym... : Choć
oszałamiającym, tak, bo musi poszukiwać żony przez tygodnik „Fakt”. : Właśnie nie musi a robi to, więc myślę, że jest oszołomiony. : To podobno oburza posłów Prawa i Sprawiedliwości. : Nie oburza, trochę nas śmieszy, ale widocznie mężczyźni mają takie trudne chwile w swoim życiu. : A może prezes Kaczyński powinien wyciągnąć rękę do Ludwika Dorna, do Kazimierza Ujazdowskiego. : Ci panowie i pan marszałek i pan marszałek, bo właściwie dwóch naszych wicemarszałków, jeden marszałek, drugi wicemarszałek odeszli z PiS na własne życzenie. Troszkę na własne życzenie, ponieważ ja wiem, że bardzo trudno jest być w PiS, jeśli jest to partia bez przerwy krytykowana. Mnie też wszyscy pytają, dlaczego pani jest w PiS, no, dlatego, że lubię, wolę i Marek... : Ale teraz są w kole, o którym nic się nie mówi, więc nie wiem, co jest lepsze. : Więc właśnie i to jest pytanie o ich słuszność, o słuszność ich decyzji, czy łatwiej było im być w partii i być jednak liderami tej partii, bo przypomnę, że Kazimierz Michał był ministrem
kultury, który miał pełną swobodę działania w tym rządzie – pełną. Jarosław Kaczyński nigdy w życiu nie zabronił mu realizacji żadnego projektu. Jako minister kultury miał pełnię władzy ogromnej. Ja mogę powiedzieć, że marzeniem każdego polityka jest być ministrem kultury. : Ale przyzna pani, że jest różnica między PO a PiS, bo w PO można krytykować Donalda Tuska, można mówić, co powinien robić a czego nie... : Akurat. : Dlaczego akurat, : Bo potem dzieli się los Schetyny albo Nowaka. : A słyszała pani żeby publicznie Grzegorz Schetyna skrytykował Donalda Tuska. : Wystarczy, że mruga, więc to wszystko widać. : Ale Janusz Palikot krytykuje Donalda Tuska i jest wiceprzewodniczącym klubu. : A to jest tajemnica właśnie, to jest tajemnica i bardzo bym chciała żeby tę tajemnicę zbadali ich kontaktów właśnie. Być może, a czy to nie jest przypadkiem tak, że pieniądze, Palikota służyły do kampanii niewyjaśnionej do dziś. : Dobrze, a Jarosław Gowin krytykuje też niejednokrotnie i władze klubu i krytykuje rząd. : Ale
proszę pamiętać, że ja też krytykuję i dalej jestem w PiS i naprawdę jestem szczerze zaprzyjaźniona... : A może pani skrytykować Jarosława Kaczyńskiego? : Pani musi to sobie wyobrazić, że ja nawet.. : Za co pani skrytykowałaby Jarosława Kaczyńskiego? : Za nazwę zespołu pracy państwowej na przykład i nie omieszkam powiedzieć... : Strasznie to brzmi – prawda. : że brzmi to strasznie, ale Jarosław Kaczyński lubi takie właśnie nazwy i mu to się kojarzy dobrze. : Taka optymistyczna jest ta nazwa leciutko. : To jest raczej taka II Rzeczpospolita, ale ponieważ ludzie nie bardzo znają okres II Rzeczpospolitej, bo się nie uczyli, to im się kojarzy to z jakimś, ZPP, to brzmi bardzo... Więc ja mówię, że to nie jest ładna nazwa. : I za co jeszcze by pani skrytykowała Jarosława Kaczyńskiego? : Że nie powinien być szpicą krytyki w PiS, on powinien być bardzo mieć powściągliwy język, a taką – powinien wyznaczyć w PiS osoby, które mają prawo do takiego ostrego języka, tak jak robi to Platforma, że wysyła Piterę i
Niesiołowskiego do tego żeby walili na oślep w każdego, kto się pojawi. Spróbujmy takiej metody i może to się okaże skuteczniejsze. Prezes jest nestorem naszej partii w sensie językowym powinien być, bo jest przywódcą i czasem pewne rzeczy nie wypada żeby mówił przywódca i to byłaby bardzo dobra rola. : A jakie rzeczy na przykład złe powiedział, co według pani nie powinno się mieścić w roli nestora. : Pani by chciała żebym była wyłącznym krytykiem Prawa i Sprawiedliwości. : Nie, no zainteresowałam się : Ja się nie dam w to wciągnąć, dlatego że ja... : Ale co takiego powiedział, co panią zbulwersowało, że powiedziała pani o tym, że jest szpicą, żeby nie był szpicą. : Czasem ma twardy język. Ostatnio rozmawialiśmy sobie krótko o tych podsumowaniach rządu i myśmy te podsumowania rządu, no ja uważam, że ten rząd popełnia straszliwe błędy i właściwie w żadnej sferze nie ma reform, których byśmy oczekiwali przy poparciu społecznym tego rządu takim jakie ono jest. Proszę pamiętać, że ich poparcie jest dzisiaj
porównywalne z poparciem rządu Mazowieckiego. Rząd Mazowieckiego miał tylko 60. : Jak oni to robią? : Trudno robią jak robią... : Ale jak oni to robią? : Natomiast jak oni to wykorzystują, to jest zasadnicze pytanie dla Polaka. : Ale jak oni to robią? : Jest mi wszystko jedno, ja tylko pytam, co z takim poparciem oni zamierzają w Polsce zrobić, bo jak je stracą to będzie to również stracony czas dla Polski, a dzisiaj mogliby zrobić wszelkie reformy, które są temu państwu potrzebne. Natomiast pławią się w tym... : I to na pewno poparłoby Prawo i Sprawiedliwość – tak. Reforma KRUS by... : Oni nie potrzebują dzisiaj naszego poparcia, bo mają taką większość parlamentarną, że zrobią dzisiaj... : Nie, nie poparcie jest potrzebne, poparcie jest potrzebne... : Jak powiedział mój przyjaciel Zbigniew Wassermann od jutra będzie się nazywał Sienkiewicz, jeśli Platforma tego zechce. : A będzie się nazywał? : No na pewno, bo zdołają to przegłosować. : Ale pani się nazywa Jakubiak? : Mam nadzieję, że nie będzie wniosku o
głosowanie w sprawie mojego nazwiska.