Kaczyński oskarża opozycję o kłamstwa. "To jest takie kłamstwo, że aż mózg staje"

- Nawet młodzi ludzie pamiętają, jaka była polityka wobec Rosji za rządów Donalda Tuska - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński na spotkaniu z mieszkańcami Siedlec. Oskarżył opozycję o to, że teraz próbuje się tego wyprzeć. - Oni dzisiaj próbują udawać, że wszystko było inaczej, że czarne było białe. Że oni są dobrymi polskimi patriotami. To kłamstwo tak bezczelne, że po prostu aż mózg staje. A słońcu wstyd świecić - przekonywał. Stwierdził też, że "zamach smoleński" jest już w "100 proc. udowodniony".

Kaczyński oskarża opozycję o kłamstwa. "To jest takie kłamstwo, że aż mózg staje"
Kaczyński oskarża opozycję o kłamstwa. "To jest takie kłamstwo, że aż mózg staje"
Źródło zdjęć: © PAP | Przemysław Piątkowski
Violetta Baran

- Mamy nową sytuację, jest kryzys gospodarczy, mamy wojnę, nie wiemy, co wyniknie z decyzji Władimira Putina o mobilizacji. Te wszystkie okoliczności doprowadzają do sytuacji, gdzie rząd musi zastanowić się, jak dobrze działać - mówił w Siedlcach prezes PiS.

- Nasz dobry program trwa i będzie realizowany, ale również są sprawy doraźne, gdzie trzeba reagować. W czasie kryzysu nie możemy dać się okłamać, bo widzimy w Polsce wielką ofensywę kłamstwa - mówił Kaczyński.

- Dziś mamy próbę, o której mówił premier Morawiecki - próbę przefarbowania. Nasi przeciwnicy prowadził politykę, która szkodziła Polsce, a także Ukrainie. Oni prowadzą teraz politykę kłamstwa - stwierdził. - Oni dzisiaj próbują udawać, że wszystko było inaczej, że czarne było białe. Że oni są dobrymi polskimi patriotami. To jedno z kłamstw, to ostatnio najbardziej intensywnie przekazywane, ale to kłamstwo po prostu niebywałe, tak bezczelne, że po prostu aż, jak to się mówi w potocznym języku, mózg staje. A słońcu wstyd świecić - mówił dalej.

Oskarżył "przeciwników politycznych" o to, że "popierali politykę Niemiec oraz interesy Rosji, a teraz próbują to zakłamać".

- Od początków rządów PO kłaniało się Rosji. Donald Tusk chciał się porozumieć z Rosją "taką jaka ona jest" - o tym mówił w Sejmie. Ale były również widoczne relacje, które godziły w nasze bezpieczeństwo - stwierdził.

- Nawet młodzi ludzie pamiętają, jaka była polityka wobec Rosji za rządów Donalda Tuska - powiedział Kaczyński. - O czym Tusk rozmawiał w Moskwie w 2008 r.? Nie wiem. Nie mamy precyzyjnych informacji. Wiemy, że padła tam propozycja rozbioru Ukrainy, zbyta milczeniem przez Tuska. Tusk nie powiedział "tak", nie powiedział "nie" - stwierdził Kaczyński. - A potem była przyjaźń, były wizyty - dodał prezes PiS.

Kaczyński o "oszukańczej akcji TVN" i "zamachu smoleńskim"

Kaczyński oskarżył także rząd PO-PSL o to, że kłamią w sprawie katastrofy smoleńskiej. - Powiem to dzisiaj jasno i prosto, bo według mnie jest to w 100 proc. udowodnione, zamachem smoleńskim. Zamach smoleński, to oddanie śledztwa, to oddanie możliwości prowadzenia badań na podstawie porozumienia rosyjsko-polskiego z 1993 roku, to zgodzenie się nawet nie na konwencję chicagowską, tylko na protokół 13. do konwencji, a ten protokół zamyka drogę do dalszych działań - tłumaczył Kaczyński.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

- Dzisiaj najbezczelniej w świecie twierdzą, że wszystko było inaczej. A kiedy zostaje przeprowadzona oszukańcza akcja TVN-u o katastrofie smoleńskiej, to tamta strona wpada w trans szaleńczej radości, że Rosjanie niewinni, a Putin dobry, bo nie zabił 96 naszych obywateli. Nie wierzcie w to. Nie wierzcie w opowieść o braku demokracji, o łamaniu praworządności - przekonywał Kaczyński.

"To, co robimy, to nasz święty obowiązek"

Kaczyński mówił, że choć obecna władza nie jest idealna, to Polska się rozwija. - To, co robimy, to nasz święty obowiązek. Każda władza ma służyć wszystkim obywatelom kraju. Im obywatelom jest gorzej, tym bardziej trzeba im pomóc. To nasza zasada - przekonywał. -  Tą zasadą się kierujemy teraz w sprawach cen, opału, prądu. Staramy się nie dopuścić do wzrostu bezrobocia i zubożenia ludzi. Nie schładzamy gospodarki jak Balcerowicz, nie walczymy z inflacją kosztem rozwoju. Są liczne działania, by to przetrwać: obniżki podatków, dopłaty do opału, zamrażanie cen - energia do 2 tys. kWh po stałej cenie. Szczegóły są dogrywane, ale zasada pomocy najsłabszym jest u podstaw tego, co robimy - dodał.

Kaczyński: musimy być aktywni, również w internecie

- Sprawy bezpieczeństwa są priorytetem. Musimy robić wszystko, żeby Rosja nas nie napadła. Ale inni pomagają tym, którzy sami się bronią - tak jest na Ukrainie. Ukraińcy się bronią i ich sprawa trwa - stwierdził prezes PiS.

- Nie chcemy wojny, chcemy odstraszać. Jesteśmy w silnym Sojuszu NATO i mamy środki na to, aby modernizować armię. Robimy to wszystko po to, by Polska była państwem silnym i liczącym się - przekonywał.

- Tusk nie wprost, ale proponuje koniec demokracji mówiąc, że "wyprowadzą Prezesa NBP". Według naszych przeciwników nasi zwolennicy mają prawo pójść na wybory i zagłosować, ale wybrać władzy nie mogą - stwierdził Kaczyński, przypominając o określeniu, jakiego używano kiedyś, gdy mówiono o wyborcach PiS - o "moherowych beretach". - My nikomu prawa demokratycznego do wygrania wyborów nie odbieramy - zapewnił.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Kaczyński mówił także o zbliżających się wyborach. - Mamy szansę na zwycięstwo. Do wyborów jest około rok, ale musimy podjąć wielki wysiłek - mówię do wszystkich członków partii, ale również sympatyków. Będziemy kontynuować nasz program i wprowadzić nowe - stwierdził.

By zwyciężyć w wyborach, jak stwierdził Kaczyński, "trzeba być aktywnym, również w Internecie". - Ale musimy stworzyć korpus ochrony wyborów, bo nasi przeciwnicy już mówią, że jeżeli przegrają, to wybory będą sfałszowane. Trzeba prawnie zmienić sposób liczenia głosów - mówił prezes PiS.

Kaczyński: żaden rząd nie uczynił tyle dla Polski, co my

Na początku czerwca, na konwencji PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział, że on sam, a także politycy z jego ugrupowania ruszą w objazd po Polsce. - Nigdy żaden rząd nie uczynił tyle dla Polski, co my - ocenił. I stwierdził, że trzeba o tym mówić Polakom, a nikt nie zrobi tego lepiej niż politycy PiS.

Pod koniec czerwca, gdy prezes PiS odchodził z funkcji wicepremiera, stwierdził, że musi się zająć przygotowaniem PiS do nadchodzących wyborów parlamentarnych.

- Partia musi odzyskać werwę, bo zbliża się ten czas, który dla każdej partii politycznej na świecie jest najważniejszy - mówił prezes PiS w wywiadzie dla PAP.

Pod koniec lipca Jarosław Kaczyński - ze względu na urlop i mniejsze zainteresowanie Polaków polityką - przerwał swój objazd Polski. Wznowił go na początku września.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1543)