Panie pośle, Janusz Kowalski stracił swoją posadę i stanowisko, nie jest już wiceministrem aktywów państwowych. Spodziewa
się pan kolejnych dymisji w rządzie i kolejnych tąpnięć w Zjednoczonej Prawicy?
Tak, nie mam żadnych wątpliwości, że to był sygnał, że ta dymisja pana Kowalskiego, to było ostrzeżenie
dla panów Ziobry i pana Gowina, że jeżeli dalej będziecie
pozwalać sobie na wygłaszanie zupełnie
innych tez niż te, które rządzą koalicją Zjednoczonej Prawicy, to może dojść do
kolejnych dymisji. Myślę, że następny na celowniku jest pan Warchoł, ale myślę,
że ze strony Porozumienia także są ministrowie, którzy mogą zostać
strąceni jak przysłowiowa makówka. Myślę, że Jarosław Kaczyński przestaje
już się patyczkować ze swoimi koalicjantami. Wiosną
czekają nas bardzo ważne głosowania. Myślę, że Prawo i Sprawiedliwość już zorientowało
się, że opozycja wcale w tak łatwy sposób nie będzie głosowała za
kwestiami dotyczącymi Unii Europejskiej i planów odbudowy, że tutaj punktujemy
ich i stawiamy warunki. Więc oni muszą szybko zewrzeć szyki, a najlepszą
metodą na przywołanie towarzystwa do porządku to jest dymisja.
Co
stanie się z Jarosławem Gowinem? Władysław Kosiniak-Kamysz w wywiadzie dla Polsat News powiedział: "Jarosław Gowin wybrał
na razie swoją drogę, zawsze ma szansę ją zmienić. Ale mówimy wprost: my nie będziemy czekać do za piętnaście dwunasta, jak będzie
termin wyborów wyznaczonych i wtedy Gowin się zorientuje, że nie ma dla niego miejsca na listach PiS-u i przybiegnie do którejś z formacji
opozycyjnych". Ale jak przybiegnie, to przyjmiecie?
My dajemy szansę panu Jarosławowi Gowinowi i mówił o tym wprost nasz
lider. Stawiamy oczywiście warunki, bo z
panem Jarosławem Gowinem nie będziemy obchodzić się jak z jajkiem, ale
musimy zdawać sobie z tego sprawę, że pan Jarosław Gowin programowo mówi bardzo wiele, kreuje
się na osobę, która chciałaby działać między innymi na rzecz polskich
przedsiębiorców, że jest przeciwny podatkom - natomiast nie widać tego w głosowaniach. Staje
okoniem często wobec polityki Jarosława Kaczyńskiego, natomiast zawsze
musi w końcu schować ogon pod siebie. My dajemy mu
szansę, uważamy, że z tymi deklaracjami, które często przedstawia, mógłby znaleźć miejsce wśród
racjonalnej opozycji w
jej centrum, natomiast musi podjąć męską decyzję, bo ani my, ani Jarosław
Kaczyński dłużej nie będziemy na niego czekać.
No właśnie, to jaki jest deadline?
Ile jeszcze czasu ma Jarosław Gowin, żeby się zastanowić nad zmianą barw?
Ja myślę, że deadline'em
jest kilka kluczowych głosowań, które odbędą się wiosną tego roku.
Jest tyle zapowiedzi ze strony rządowej na złe akty prawne,
że naprawdę Jarosław Gowin będzie mógł pokazać swoją dobrą stronę. Pani redaktor, jeżeli
my widzimy na stronach Ministerstwa Finansów ogłoszenia o naborze na
urzędników, którzy mają nakładać nowe podatki na Polaków w pandemii, no przecież to jest absolutne
podstawowe złamanie podstawowej relacji państwo-społeczeństwo. Żadnych podatków w
pandemii. No i ja nie wyobrażam sobie, żeby Jarosław Gowin ze swoimi hasłami, ze swoim
podejściem do przedsiębiorców mógł dalej tkwić w towarzystwie, które chce przedsiębiorców wycisnąć jak cytrynę.