"Jarosław, Jarosław" podczas przemówienia Ziobry. "Ja jestem z Suwerennej Polski"
Na wiec PiS-u w Bogatyni zostali zaproszeni również liderzy innych ugrupowań Zjednoczonej Prawicy. Podczas przemówienia Zbigniewa Ziobry uczestnicy nagle zaczęli skandować: "Jarosław, Jarosław!".
Pierwszą osobą, która przemawiała w Bogatyni, była marszałek Sejmu Elżbieta Witek. Zaraz po niej przemawiał prezes PiS Jarosław Kaczyński. Jako trzeci na scenę został zaproszony prezes Suwerennej Polski. W trakcie jego przemówienia tłum nagle zaczął skandować imię prezesa PiS: "Jarosław, Jarosław!".
- Jarosław jest wielkim atutem naszego obozu politycznego, ja jestem z Suwerennej Polski - odpowiedział zgromadzonym Ziobro. I od razu dodał: - Ale mamy jednego przywódcę całego obozu, jego doświadczenie i mądrość na pewno sprawi, że mamy szansę na zwycięstwo.
Prezes PiS zareagował na skandowanie tłumu. Kamery uchwyciły go z palcem na ustach, by zgromadzeni uciszyli się i wysłuchali przemówienia Ziobry.
Donald Tusk cytuje artykuł o próbie przekupienia WP. "Żyjemy w kraju, jaki został opisany w Wirtualnej Polsce"
"Zamknąć Tuska"
Lider Suwerennej Polski przypomniał, że w przeszłości chciano "likwidować Turów, zamykać kopalnie i miejsca pracy". - Co by to oznaczało dla Polski? Zwłaszcza dla mieszkańców Dolnego Śląska? - pytał Ziobro. "Zamknąć Tuska!" - zaczął wtedy skandować tłum.
- Żeby sprawiedliwości stało się zadość, trzeba najpierw zrealizować reformę sądownictwa, trzeba zreformować Sąd Najwyższy, działać wspólnie i zgodnie. Mam nadzieję, że tak się stanie, bo jest przygotowana mała ustawa o Sądzie Najwyższym, która pomoże uczynić zadość sprawiedliwości - powiedział Ziobro.
Po Ziobrze przemawiał lider Republikanów Adam Bielan. Podczas jego wystąpienia tłum również zaczął skandować imię prezesa PiS.
Czytaj także: