Jarosław Gowin upiera się przy swoim. Nie poprze głosowania korespondencyjnego?
W poniedziałek Sejm zajmie się ustawą dotyczącą możliwości głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich. Jarosław Gowin wysłał jasny sygnał, że nie poprze rozwiązania, które aktualnie chce przeforsować Prawo i Sprawiedliwość.
- Jest dla mnie oczywiste: wybory nie mogą odbyć się 10 maja. Będę do tego przekonywał cały obóz Zjednoczonej Prawicy, bo Polska potrzebuje naszej jedności - komentuje Jarosław Gowin wicepremier i prezes ugrupowania Porozumienie publikując zdawkowy wpis na Twitterze.
Właśnie na Gowinie i posłach jego partii skupiona jest uwaga komentatorów śledzących perturbacje wokół wyborów prezydenckich. Jarosław Gowin zaproponował nowelizację konstytucji. Zakłada ona wydłużenie kadencji prezydenta Andrzeja Dudy o dwa lata, bez możliwości reelekcji.
Na to oświadczenie odpowiedziała rzeczniczka PiS Anita Czerwińska. - Mając na uwadze interes Polski, popieramy i będziemy popierać propozycję premiera Gowina, oczywiście jeśli znajdzie się większość w Sejmie i Senacie dla poparcia takiego rozwiązania - stwierdziła.
Najprawdopodobniej nie znajdzie się jednak wystarczająca grupa posłów i senatorów do zmiany konstytucji. Ponadto same prace nad taką zmianą z powodów regulaminowych, trwałyby znacznie dłużej niż do daty planowanych wyborów. Pierwsze czytanie projektu ustawy o zmianie konstytucji może się odbyć nie wcześniej niż 30. dnia od przedłożenia.
Wybory prezydenckie a głosowanie korespondencyjne
Według nieoficjalnych informacji "Gazety Wyborczej" Porozumienie Jarosława Gowina, wobec braku możliwości zmiany konstytucji miałoby poprzeć w poniedziałek wprowadzenie powszechnego głosowania korespondencyjnego. Jednak dwuzdaniowy wpis od Gowina jest pierwszym sygnałem o braku poparcia dla głosowania korespondencyjnego.
Głos w sprawie głosowania korespondencyjnego zabrał prezydent Andrzej Duda. W wywiadzie dla "Naszego Dziennika" prezydent podkreślił, że takie rozwiązanie zastosowano w Bawarii, gdzie panuje epidemia. - Mimo to przeprowadzono wybory właśnie w trybie korespondencyjnym. Frekwencja wynosiła ponad 50 proc. Wybory się udały. My też możemy ten pomysł wprowadzić u nas. Nie narazilibyśmy życia i zdrowia obywateli. Głosowanie korespondencyjne byłoby czymś nowym w Polsce, ale i warunki są nietypowe - powiedział.
Jednocześnie zastrzegł, że gdyby przeprowadzenie wyborów wprowadziło powszechne zagrożenie życia lub zdrowia obywateli, to ryzyko byłoby zbyt wielkie.
Wirtualna Polska ruszyła z akcją wspierającą służbę zdrowia. Na wydarzeniu na FB Wirtualna Polska - Wspieram Szpitale - wymiana potrzeb, informacji i darów będziemy na bieżąco informować, który szpital potrzebuje wsparcia i w jakiej formie.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl