Jarosław Gowin: popełniłem drobny błąd, ale nie kajam się
- Jestem wśród tych, którzy popełnili drobny błąd polegający na tym, że nie sprawdziłem, czy informacja o moim stanowisku dotarła do pana premiera - mówi minister sprawiedliwości Jarosław Gowin o sporze z premierem Donaldem Tuskiem. Minister nie zmienia jednak zdania na temat projektów dotyczących związków partnerskich. - Miałem rację. Wszystkie trzy projekty są niekonstytucyjne - uważa Gowin.
W środę Jarosław Gowin przyznał w RMF FM, że on i Donald Tusk wyjaśnili sobie powody rozbieżności zdań ws. związków partnerskich. - Mój błąd polegał na tym, że za mało rozmawialiśmy i w rezultacie premier był zaskoczony moim sejmowym wystąpieniem. W PO musimy więcej i rzetelniej ze sobą rozmawiać - mówił Gowin i zaznaczył, że stanowisko, które przedstawił przed głosowaniem ws. związków partnerskich, było zbieżne ze stanowiskiem Sądu Najwyższego. - Wprowadzenie do polskiego prawa nowej instytucji opartej na tej samej strukturze, co małżeństwo jest sprzeczne z konstytucją - powiedział.
Minister sprawiedliwości dodał również, że nie obawia się konsekwencji swojego sprzeciwu wobec projektów własnej partii. - Nie sądzę, żeby Tusk kierował się czymś takim jak żądza zemsty - mówił i zaznaczył, że projekt posła Dunina był nieprzedyskutowany i wprowadzony tylnymi drzwiami. - Środowisko konserwatystów PO przygotowuje dziś dwa projekty ws. związków partnerskich, z których wybierzemy jeden - zapowiedział.
Pod koniec stycznia sejm odrzucił trzy projekty ustaw w sprawie związków partnerskich. Przed głosowaniem minister sprawiedliwości Jarosław Gowin powiedział, że wszystkie trzy projekty są sprzeczne z konstytucją. Premier Donald Tusk oświadczył, że w tej sprawie Gowin wygłosił swoją osobistą opinię. Szef rządu poprosił też posłów o umożliwienie dalszych prac sejmowych nad regulacjami dotyczącymi związków partnerskich.
Minister sprawiedliwości uznał, że projekty niezgodne są z art. 18 konstytucji, który stanowi, że "małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej".
- Nieprzyznanie konkubinatom takich samych uprawnień, jakie mają małżeństwa, nie jest sprzeczne z konstytucją - takie jest orzeczenie polskiego Trybunału Konstytucyjnego. Identyczne stanowisko zajmują Europejski Trybunał Praw Człowieka oraz Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej - przekonywał Gowin.
Po wypowiedzi Gowina głos zabrał premier i zaapelował do "wszystkich, którzy nie mają twardych ideologicznych uprzedzeń", aby umożliwili komisji pracę nad rozwiązaniami, które "uczynią życie wszystkich Polaków, w tym homoseksualistów, życiem godniejszym". Dodał, że Sejm powinien wypracować przepisy, które ułatwią im życie, niezależnie od poglądów na temat par homoseksualnych.
Tusk podkreślił, że spór o związki partnerskie nie jest polską specyfiką, a dzisiejszy stan prawny nie oddaje wyzwań, przed jakimi stoi społeczeństwo, w którym istnieją zarówno związki małżeńskie, jak i konkubenckie.
Ostatecznie większość posłów PO zagłosowała jednak przeciwko projektom RP i SLD. Za odrzuceniem pierwszego projektu zagłosowało 94 posłów Platformy (84 było przeciwnych; 23 wstrzymało się od głosu), zaś za odrzuceniem drugiego było 101 posłów PO (72 było przeciwko, 29 wstrzymało się od głosu). Większość parlamentarzystów PO poparła natomiast projekt swojego partyjnego kolegi - za odrzuceniem tego projektu było 46 posłów, 146 było przeciwnych; 8 wstrzymało się od głosu.