Jarosław Gowin: będę walczył do końca, mimo konsekwencji
Internetowe głosowanie zakończone. Działacze Platformy do północy mogli wybierać nowego szefa partii. Kandydatów jest dwóch. Jarosław Gowin, który chce zastąpić Donalda Tuska podkreślał w poranku RDC, że będzie walczył do końca - mimo konsekwencji, które mogą go spotkać w przypadku przegranej.
07.08.2013 | aktual.: 07.08.2013 10:30
- Chcą mnie zastraszyć a moich zwolenników zniechęcić do głosowania na mnie - tak Gowin ocenił zapowiedzi niektórych polityków PO, że złożą wniosek o usunięcie go z partii. Dodał, że czuje się mocny, bo wierzy w wartości i ideały, które przyświecały PO na początku jej istnienia.
Nowego przewodniczącego działacze PO mogą wybierać jeszcze korespondencyjnie do 19 sierpnia. Wyniki głosowania będą znane po 20 sierpnia.
"To Jarosław Gowin musi podjąć decyzję"
Małgorzata Kidawa-Błońska stwierdziła w Polsat News, że decyzja dotycząca dalszego członkostwa w Platformie Obywatelskiej należy do Jarosława Gowina. - To Jarosław Gowin musi podjąć taką decyzję, czy chce z nami pracować - powiedziała w Polsat News posłanka Platformy Obywatelskiej. I dodała: „Mężczyzna powinien sam podejmować decyzje. […] Powinien podjąć decyzję, czy chce być z nami i pracować”.
Pytana natomiast, czy posłowie J.Żalek i J.Godson znajdą się na listach przy następnych wyborach do sejmu, stwierdziła, że do wyborów jeszcze sporo czasu. Zauważyła jednak, że ważną cechą jest umiejętność pracy w zespole. - Nie można każdego działania i każdego głosowania podszywać pod sumienie, dlatego że to w ogóle może spowodować niemożliwość działania w polityce. Jednak ta umiejętność wspólnego działania jest bardzo ważna i zawsze takie osoby przy układaniu list są oceniane, czy potrafią działać razem - mówiła w Polsat News M.Kidawa-Błońska. I dodała: „Wszystko zależy od naszych kolegów, czy będą chcieli z nami być, czy się podporządkują, czy będą chcieli pracować razem”.
Uważa, że jeżeli jednak nie zmienią swojego zachowania, to nie znajdą się na listach wyborczych Platformy Obywatelskiej. Pytana o to przez Bartosza Kurka, dziennikarza Polsat News, powiedziała: „Moim zdaniem nie”.