Jarosław Gowin: Antoni Macierewicz bardziej szkodzi niż pomaga
- Macierewicz bardziej szkodzi PiS niż pomaga, ale to zmartwienie innego Jarosława, nie moje - powiedział Jarosław Gowin w RMF FM, odpowiadając na pytania słuchaczy.
24.10.2013 | aktual.: 24.10.2013 12:51
Pytany, co zrobiłby na miejscu prezesa PiS Gowin przyznał, że na czele zespołu parlamentarnego postawiłby kogoś innego. - ,Macierewicz nie ma kwalifikacji, żeby kierować zespołem. Popełnia elementarne błędy jak przyjmowanie w skład zespołu ekspertów takich jak profesor Rońda - ocenił Gowin.
Paweł Deresz, wdowiec po Jolancie Szymanek-Deresz, zaapelował do Ewy Kopacz o zakończenie prac zespołu kierowanego przez Antoniego Macierewicza. Marszałek sejmu przyznała, że "w pełni rozumie emocje" Deresza. Poinformowała, że w poniedziałek odbędzie się posiedzenie prezydium sejmu w obecności specjalistów z prawa konstytucyjnego, etyków i socjologów. Kopacz powiedziała, że "chce ocenić pracę i ramy prawne zespołów, które funkcjonują w tej kadencji". Jak zaznaczyła, ramy prawne dotyczące funkcjonowania zespołów parlamentarnych zostały nakreślone 20 lat temu. * Czytaj więcej na ten temat: Paweł Deresz: nie wytrzymałem, musiałem to wszystko wykrzyczeć.*
Gowin w RMF FM nie wskazał, kto powinien kierować zespołem badającym przyczyny katastrofy smoleńskiej. - Mimo iż jestem politykiem, to nie jestem aż taką świnią żeby komuś wysyłać pocałunek śmierci - tłumaczy pytany, kogo postawiłby na czele zespołu badającego przyczyny katastrofy. - Nie jestem pensjonarką, wiem, że polityka to też arena ostrej walki, ale wciąż mam wrażenie, że politykę można traktować, jako walkę o dobro wspólne - dodaje.
Plany polityczne i opinie
Pytany o swoje polityczne plany Gowin ujawnił, że nie wyklucza sejmowego koła w w składzie: Godson, Gowin, Żalek, Wipler, Jagiełło. - Ale na razie nie mam takich planów - zastrzegł. Każdy z nas jest samodzielnym politykiem. Są punkty rozbieżne, ale rozmawiamy - mówił Gowin. Klub parlamentarny? "Obserwowałem to, co działo się z PJN czy Solidarną Polską. Po stworzeniu klubu parlamentarnego większa cześć energii liderów pochłonięta była tym, żeby trzymać posłów w kupie, żeby nie dać sobie nikogo podebrać. Ja mam inne zadanie. Trzeba zbudować nowy obóz polityczny w oparciu o nowe środowiska, nowych ludzi i nowych liderów - powiedział Gowin w RMF FM.
Wyborców ujmę uczciwością
Zapowiedział także, że wyborców zamierza ująć uczciwością. - Moich poglądów nie ukrywałem nawet wtedy, kiedy było to niepopularne i kosztowało mnie stanowisko ministra. Ludzie zapisują się do nas i aktywnie działają. To, co dzieje się wokół ruchu społecznego "1 godzina dla Polski" napawa optymizmem - mówi pytany, czy nie boi się, że ewentualna nowa inicjatywa polityczna np.: partia, będzie z góry skazana na poparcie rzędu tylko 1-3 procent.
Gowin był także pytany o postulaty Ruchu Autonomii Śląska. Przyznał, że jest ich zdecydowanym przeciwnikiem. Czym innym jest decentralizacja, czym innym regionalizacja Polski - tłumaczył.
Źródło: RMF FM