Furia Japonii po akcji Rosjan we Władywostoku
Minister spraw zagranicznych Japonii, Yoshimasa Hayashi wystąpił z protestem dyplomatycznym w związku z działaniami Moskwy. We wtorek Rosjanie aresztowali we Władywostoku japońskiego dyplomatę. Zarzucili mu przekazywanie informacji wywiadowczych.
Sprawa wywołała napięcie na linii Moskwa-Tokio. Japońskie ministerstwo spraw zagranicznych zaprotestowało i zażądało od strony rosyjskiej oficjalnych przeprosin.
Strona rosyjska zatrzymała we wtorek japońskiego konsula. Rosyjska agencja bezpieczeństwa FSB zatrzymała go w porcie we Władywostoku za szpiegostwo. Federalna Służba Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej poinformowała, że japoński dyplomata został przyłapany na gorącym uczynku podczas odbierania, w zamian za nagrodę pieniężną, tajnych informacji o wpływie zachodnich sankcji na sytuację gospodarczą na Dalekim Wschodzie Rosji. Informacje te miały dotyczyć również współpracy Rosji z nienazwanym krajem Azji i Pacyfiku.
Japoński minister skrytykował okoliczności zatrzymania dyplomaty i zastosowanie środków przymusu. Konsul Motoki Tatsunori został po kilku godzinach zwolniony z aresztu, jednak jako persona non grata musi opuścić Rosję w ciągu 48 godzin.
Japoński konsul zatrzymany w Rosji. Tokio żąda przeprosin
Jak przekazał we wtorek sekretarz gabinetu japońskiego Hirokazu Matsuno na briefingu dla mediów, Tokio złożyło "silny protest" w sprawie zatrzymania i zasygnalizowało, że może podjąć działania odwetowe.
Tatsunori ma wrócić do Japonii w środę. - Z punktu widzenia bezpieczeństwa, który jest priorytetem, planuje się, że opuści Rosję przed 28 września - dodał Matsuno.
Japońskich urzędników najbardziej zirytowały okoliczności zatrzymania. Konsul podczas interwencji służb rosyjskich został potraktowany brutalnie, zawiązano mu oczy i skrępowano, co - według dyplomatycznych not, wymienionych między placówkami W Moskwie i Tokio - było "wyraźnym naruszeniem Konwencji Wiedeńskiej o stosunkach dyplomatycznych".
Agencja TASS poinformowała, że według Japonii zatrzymany konsul nie angażował się w żadną nielegalną działalność. Tokio zapowiedziało "równoważne kroki" i zażądało od Moskwy formalnych przeprosin.
