Ofiarami nożownika były dzieci z pierwszej i drugiej klasy. Atak nastąpił krótko po rozpoczęciu zajęć.
Policja podała, że 37-letni napastnik posługiwał się nożem o 15-centymetrowym ostrzu i został ranny w trakcie aresztowania. Przewieziono go do szpitala.
Kierownictwo szkoły nie jest na razie w stanie podać dokładnej liczby rannych dzieci. W szkole uczy się blisko 700 dzieci. Motywy tej zbrodni nie są jeszcze znane.
Wieść o ataku nożownika wywołała panikę. Rodzice w pośpiechu usiłowali dostać się do szkoły, by dowiedzieć się o los swoich pociech i zabrać je do domu. (mk)