Japonia: 7,4 w skali Richtera; uszkodzone elektrownie
Północno-wschodnią Japonię nawiedziło trzęsienie ziemi o sile 7,4 stopnia w skali Richtera. Według japońskiej agencji meteorologicznej, były to wstrząsy wtórne po kataklizmie z 11 marca br. W prefekturze Miyagi jest wielu rannych - poinformowała lokalna policja. W wyniku trzęsienia w elektrowni atomowej Onagawa doszło do awarii, uszkodzone zostało także zewnętrzne zasilanie w reaktorze nr 1 elektrowni Higashidori. Nie doszło do wycieków radioaktywnych. Z elektrowni Fukushima I i Fukushima II ewakuowano pracowników.
Wielu rannych, było ostrzeżenie przed tsunami
Japońska agencja meteorologiczna wystosowała ostrzeżenie o tsunami dla prefektury Miyagi, a telewizja NHK informowała mieszkańców tego rejonu, by ewakuowali się na położone wyżej tereny. Jednak po ponad godzinie ostrzeżenie zostało zniesione.
Wstrząsy wystąpiły o godzinie 23.32 (godzina 16.32 czasu polskiego). W Tokio przez około minutę trzęsły się budynki - pisze agencja Reutera, cytując świadków. Trzęsły się także okolice elektrowni Fukushima.
Strażacy z prefektury Miyagi, która znajduje się najbliżej epicentrum czwartkowych wstrząsów, informują, że otrzymali wiele informacji o rannych. W mieście Sendai doszło do wielu pożarów oraz wycieków gazu.
Awaria w elektrowni Onagawa, uszkodzenia w Higashidori
Według japońskiej agencji bezpieczeństwa nuklearnego, w elektrowni atomowej Onagawa w prefekturze Miyagi nie działają dwie z trzech jednostek zasilania zewnętrznego.
Ponadto firma Tohoku Electric Power Co. podała, że uszkodzone zostało zewnętrzne zasilanie w reaktorze nr 1 elektrowni Higashidori. Do chłodzenia basenu ze zużytymi prętami paliwowymi wykorzystywany jest tam generator awaryjny.
Problemów nie odnotowano w siłowni w prefekturze Ibaraki, zamkniętej po marcowym trzęsieniu, oraz w elektrowniach w prefekturze Fukushima. Nie zaobserwowano tam wzrostu radioaktywności - poinformowała zarządzająca siłowniami firma Tokyo Electric Power Co. (TEPCO).
Z elektrowni Fukushima I i Fukushima II ewakuowano łącznie dziewięciu pracowników. Po trzęsieniu wznowiono prace w uszkodzonej Fukushimie I.
W całym regionie nie ma prądu. W Miyagi zamknięte są wszystkie autostrady. Wstrzymany został też ruch pociągów na kilku trasach.
"To były wstrząsy wtórne"
Według geofizyka Paul Caruso ze służby geologicznej USA (USGS), hipocentrum wstrząsów znajdowało się na podobnej głębokości i na tym samym terenie, co podczas trzęsienia 11 marca br. Czwartkowe wstrząsy uznano za jedne z najsilniejszych z ponad tysiąca wstrząsów wtórnych.
Epicentrum czwartkowego trzęsienia znajdowało się ok. 65 km od miasta Sendai w prefekturze Miyagi oraz ok. 115 km od Fukushimy. Hipocentrum znajdowało się ok. 40 km pod powierzchnią ziemi.
Blisko miesiąc temu Japonię nawiedziło trzęsienie ziemi o sile 8,9 stopnia w skali Richtera. Wstrząsy wywołały olbrzymie fale tsunami. Według ostatniego bilansu strat, zginęło ponad 12 tysięcy osób.