Janusz Wojciechowski spotkał się z przewodniczącą KE. Jest nowym kandydatem na komisarza ds. rolnictwa
Janusz Wojciechowski od wczoraj jest przedstawiany jako polski kandydat do Komisji Europejskiej. Polityk spotkał się dziś z szefową KE Ursulą von der Leyen i rozmawiał z nią na temat teki, którą miałby objąć. Z kandydowania na komisarza zrezygnował Krzysztof Szczerski.
Prezydencki minister Krzysztof Szczerski miał ubiegać się o objęcie teki komisarza ds. infrastruktury lub polityki regionalnej. Zrezygnował z kandydowania po tym, jak pojawiła się możliwość otrzymania przez Polskę teki komisarza ds. rolnictwa. - Uważam, że jest to tak ważna dla Polski teka, że powinien objąć ją ktoś, kto rzeczywiście zajmował się rolnictwem całe życie. Zaproponowałem Janusza Wojciechowskiego - powiedział radiu RMF FM Szczerski.
Kim jest Janusz Wojciechowski?
Janusz Wojciechowski był od lat 80. członkiem ZSL, potem PSL. W latach 1995-2001 sprawował funkcję prezesa Najwyższej Izby Kontroli. Od momentu dołączenia Polski do Unii Europejskiej do 2019 roku sprawował mandat europosła. W 2009 roku startował już z list Prawa i Sprawiedliwości, a rok później dołączył do tej partii.
Jak przypomniał podczas poniedziałkowej konferencji prasowej rzecznik rządu Piotr Müller, Wojciechowski był przez wiele lat członkiem komisji rolnictwa w PE. - Jest osobą, która swoim doświadczeniem zawodowym i politycznym była skupiona na sprawach rolnych - mówił rzecznik. Dodał, że teka komisarza ds. rolnictwa jest jedną z najważniejszych tek w Komisji Europejskiej.
Kandydat idealny?
Nowy polski kandydat na unijnego komisarza od 2016 roku jest także audytorem w Europejskim Trybunale Obrachunkowym. Na co dzień zajmuje się audytem unijnych środków wykorzystywanych w dziedzinie zdrowia, rolnictwa i ochrony środowiska.
Jak podaje RMF FM, kontrole Wojciechowskiego były dobrze przyjmowane, a sam polityk dobrze zna funkcjonowanie unijnych instytucji. Teraz nad jego kandydaturą głosować będzie Parlament Europejski.
Źródło: Wirtualna Polska, rmf24.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl