Janusz Piechociński zaprasza posłów Inicjatywa Dialogu do współpracy z PSL
Szef PSL Janusz Piechociński powiedział, że zaoferował czwórce posłów koła Inicjatywa Dialogu współpracę, która może się skończyć powiększeniem klubu PSL. Według źródeł Polskiej Agencji Prasowej w Stronnictwie jeden z posłów koła ma poprzeć koalicję w piątkowym głosowaniu wniosku o referendum edukacyjne.
07.11.2013 | aktual.: 08.11.2013 04:28
Piechociński wieczorem przez ponad godzinę rozmawiał w sejmie z trojgiem posłów Inicjatywy Dialogu: Arturem Bramorą, Haliną Szymiec-Raczyńską i Dariuszem Dziadzio. Ze źródeł zbliżonych do kierownictwa PSL wynika, że posłowie dostali ofertę przejścia do klubu PSL. Czwarty z członków koła - poseł Bartłomiej Bodio - jest za granicą.
Szef PSL, pytany o spotkanie, odpowiedział, że zaproponował posłom Inicjatywy Dialogu współpracę, która - jeśli będzie wola z ich strony - może się skończyć powiększeniem klubu PSL.
- To oni zdecydują, jaki będzie zakres współpracy. (...) Chcę też stworzyć przestrzeń do racjonalnej współpracy z posłami niezrzeszonymi - powiedział Piechociński.
Z kolei poseł Artur Bramora, pytany o spotkanie z Piechocińskim, powiedział, że posłowie Inicjatywy Dialogu analizują obecną sytuację i prowadzą "szeroko zakrojone rozmowy z kilkoma klubami parlamentarnymi".
Według źródeł Polskiej Agencji Prasowej, podczas spotkania ustalono, że Bramora w piątkowym głosowaniu nad obywatelskim wnioskiem o referendum ws. obowiązku szkolnego 6-latków poprze koalicję opowiadając się przeciwko wnioskowi, natomiast Szymiec-Raczyńska i Dziadzio - zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami - zagłosują za referendum. Bramora pytany, jak w piątek zagłosuje, powiedział jedynie, że jak dotąd nie deklarował poparcia dla referendum.
- Liczymy się z tym, że nie wszyscy nasi posłowie zagłosują razem z całym klubem. Chcemy się zabezpieczyć - podkreślił jeden z ludowców.
Dyscyplina w PSL
W czwartek wprowadzono dyscyplinę w klubie PSL obecności i głosowania przeciwko obywatelskiemu wnioskowi. Z dotychczasowych wypowiedzi ludowców wynikało, że większość posłów klubu PSL opowiada się przeciwko wnioskowi o przeprowadzenie referendum. Dwóch posłów Stronnictwa Eugeniusz Kłopotek i Andrzej Dąbrowski miało jednak inne zdanie i zapowiadało, że poprą wniosek o referendum. W czwartek mówili, że zagłosują zgodnie z własnym sumieniem i przekonaniami.
Przeciwko wnioskowi ws. referendum opowiada się klub PO, w którym również obowiązywać będzie dyscyplina w piątkowym głosowaniu. Wniosek o referendum popierają natomiast kluby PiS, Twój Ruch, SLD i Solidarna Polska oraz większość posłów niezrzeszonych - przeciwko zagłosować ma posłanka niezrzeszona, wicemarszałek Sejmu Wanda Nowicka. Dwoje posłów z jedynego sejmowego koła Inicjatywa Dialogu zadeklarowało na czwartkowej konferencji prasowej poparcie dla wniosku o referendum.
Sejm przyjmuje obywatelski wniosek bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Zakładając 100 proc. frekwencję (460 posłów) w głosowaniu nad wnioskiem ws. referendum, jego zwolennicy musieliby zebrać 231 głosów. Kluby PO i PSL mają łącznie 232 posłów, a opozycja, wliczając posłów niezrzeszonych, 228. W piątkowym głosowaniu dużą rolę odegra frekwencja na sali sejmowej.