Janusz Palikot nie wróci do polityki. "Kaczyński wybija sobie zęby"

Były polityk Janusz Palikot twierdzi, że lider PiS "przegina" i w końcu straci władzę. Ma również pomysł na transfer, dzięki któremu PO zyska dwóch wyrazistych polityków. - Nie zakładajcie kolejnej partii - przestrzega ich.

Janusz Palikot twierdzi, że PiS pokazał "sprawczość"
Źródło zdjęć: © PAP | Wojciech Pacewicz
Magdalena Nałęcz-Marczyk

- Radzę Biedroniowi i Nowackiej: nie zakładajcie kolejnej partii, wchodźcie do Platformy - prosi na łamach "Newsweeka" Janusz Palikot. Były polityk twierdzi, że będzie to przykład "mądrego zachowania długofalowego", na jakie on sam nie umiał zdecydować się wcześniej, gdy wyszedł z PO.

- W partii, która będzie miała premiera, zrobiliby więcej zamieszania niż na zewnątrz - zapewnia. I dodaje, że wybory samorządowe wygra partia Schetyny. A PiS się potknie. Bo Jarosław Kaczyński "przegina z premierami, nadużywa władzy". I przez pychę tę "władzę straci".

- Ludzie w Polsce chcieli zmiany, ale nie takiej - uznał. I stwierdził, że "wyciąganie trupów z grobów wbrew rodzinom to przekroczenie mandatu przez Kaczyńskiego". - Kaczyński to ciągle ten sam facet. Ta władza ma takie instynkty. Powstrzymuje ją tylko lęk przed masowymi protestami - dodał.

Sam jednak wrócić do polityki nie zamierza. - Warzę piwo - ucina temat.

Zobacz także: "Kto nami rządzi?" Sienkiewicz: imponujący projekt Kaczyńskiego

Kaczyńsko to "jeden z największych talentów"

Janusz Palikot zauważa, że Kaczyński dzięki "połączeniu socjalnego państwa z umiarkowanym konserwatyzmem mógłby rządzić w Polsce 20 lat". Wśród zalet partii wymienia "sprawczość". - Obiecali, zrobili - działa - twierdzi.

Ale popełnili błąd. - A oni jak zobaczyli, że sondaże jeszcze urosły, to dawaj: roszczenia od Niemców, konflikty z Brukselą, ataki w różnych kierunkach - zauważa. I twierdzi, że on również zrobił w polityce pewne rzeczy, których by nie powtórzył. Ale nie chce ich nazywać błędami. Tak jest np. z oskarżaniem Lecha Kaczyńskiego o to, że miał krew na rękach lub był alkoholikiem.

- Ja się oczywiście nie wycofuję z tych sformułowań - twierdzi i dodaje, że niczego nie żałuje. Uważa, że gdyby były prezydent żył, może "Jarosław byłby spokojniejszy". A insynuacje, że Jarosław Kaczyński jest homoseksualistą, były z jego strony "prowokacją". - Kaczyński, przy wszystkich swoich mankamentach, jest obok Tuska, Kwaśniewskiego, Wałęsy czy Millera jednym z największych talentów politycznych ostatnich lat - twierdzi.

Źródło: "Newsweek"

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Ostrzeżenie ambasadora. "Przeciwnicy testują naszą uważność"
Ostrzeżenie ambasadora. "Przeciwnicy testują naszą uważność"
Trump poddał się ws. Ukrainy? "Myślałem, że to będzie łatwiejsze"
Trump poddał się ws. Ukrainy? "Myślałem, że to będzie łatwiejsze"
Działo się w nocy. Trump zapowiada próby jądrowe
Działo się w nocy. Trump zapowiada próby jądrowe
Trump mówił w wywiadzie o Nawrockim. "Jest fantastyczny"
Trump mówił w wywiadzie o Nawrockim. "Jest fantastyczny"
Trump chce odszkodowania od BBC. Nawet 5 miliardów dolarów
Trump chce odszkodowania od BBC. Nawet 5 miliardów dolarów
Rozporządzenie podpisane. Trump znosi cła
Rozporządzenie podpisane. Trump znosi cła
Sikorski o Ukrainie w UE. Przedstawił prognozę
Sikorski o Ukrainie w UE. Przedstawił prognozę
Niebezpieczny incydent na meczu Polaków. PZPN stanowczo reaguje
Niebezpieczny incydent na meczu Polaków. PZPN stanowczo reaguje
Protesty pod Chicago. Doszło do starć z policją
Protesty pod Chicago. Doszło do starć z policją
Widmo ewakuacji miasta. Teheran modli się o deszcz
Widmo ewakuacji miasta. Teheran modli się o deszcz
GIS ostrzega. Groźna bakteria w popularnym produkcie
GIS ostrzega. Groźna bakteria w popularnym produkcie
Emocje na Narodowym. Skandowali nazwisko prezydenta i obrażali Tuska
Emocje na Narodowym. Skandowali nazwisko prezydenta i obrażali Tuska