Kaczyński zabrał głos ws. Brauna. Od razu uderzył w Tuska
Jarosław Kaczyński jest zdania, że to obecny rząd ponosi odpowiedzialność za rosnącą popularność Grzegorza Brauna. Kontrowersyjny polityk Konfederacji i jego partia coraz lepiej wypadają w sondażach.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas poniedziałkowej konferencji odniósł się do rosnącej popularności Grzegorza Brauna.
- Jeżeli chodzi o Grzegorza Brauna, to mogę powiedzieć tyle: my chcemy w ciągu naszej wielkiej kampanii, którą planujemy i która już się rozpoczęła, przekonać bardzo wielu zwolenników prawej strony, polskich patriotów - zaczął.
Warszawski jarmark bożonarodzeniowy. Ceny nie odstraszają turystów
Kaczyński zabrał głos ws. Grzegorza Brauna
- Co innego różne rzeczy opowiadać, często zresztą bardzo drastyczne i niemożliwe do przyjęcia, jak negacjonizm (Holocaustu - red.), który przejawił się w wypowiedziach (Brauna - red.). (...) Chodzi o te komory gazowe. Po prostu nie warto głosować na ludzi, którzy idą tym tropem, bo to trop prowadzący kompletnie do niczego - podkreślił.
Jednocześnie prezes PiS zadeklarował, że jego partia jest gotowa współpracować z tymi, którzy mogą w wielu sprawach mieć inne poglądy niż PiS, ale funkcjonują w ramach "polityki racjonalnej".
- My prowadziliśmy politykę racjonalną, oczywiście zdarzały nam się błędy, ale trzymaliśmy się ziemi i tej ziemi trzeba się w dalszym ciągu trzymać - dodał.
Kaczyński jest również zdania, że to obecny rząd odpowiada za wzrost notowań Brauna w sondażach. - Pewni ludzie z przyjemnością słuchają bardzo radykalnych tez - padło z jego strony, co jego zdaniem jest efektem tego, "co wyprawia w Polsce ekipa Donalda Tuska".
- Jak się pewne grupy społeczne pozbawia retorycznie prawa do wybierania władzy, przypominam te "moherowe berety", pierwsze przemówienie Donalda Tuska jednoznacznie mówiące: wy nie macie prawa rządzić, bo nie jesteście tacy, jak powinniście być, to wszystko prowadzi później do takich konsekwencji jak odradzania się tendencji skrajnych - stwierdził Kaczyński.