PolskaJanusz Palikot ma usłyszeć zarzuty. Nie stawia się jednak na wezwania

Janusz Palikot ma usłyszeć zarzuty. Nie stawia się jednak na wezwania

Janusz Palikot ma usłyszeć zarzuty dotyczący niezapłacenia ponad miliona złotych podatku. Był już trzykrotnie wzywany przez śledczych, jednak unika stawienia się w prokuraturze.

Janusz Palikot ma usłyszeć zarzuty. Nie stawia się jednak na wezwania
Źródło zdjęć: © Forum | Adam Chelstowski
Violetta Baran

Jak informuje rmf24.pl prokurator chciał przedstawić zarzuty Palikotowi już 14 listopada. Wtedy do prokuratury przyszedł jedynie jego obrońca. Ustalono z nim kolejny termin - 27 listopada. Biznesmen jednak znów nie przyszedł. Wezwanie na piątek funkcjonariusze celno-skarbowi wręczyli Januszowi Palikotowi osobiście. Jednak były polityk znów nie stawił się na wezwanie.

Śledczy nie są jednak bezradni. Tłumaczą reporterowi rmf24.pl, że"zgodnie z kodeksem podejmą działania, mające na celu wykonanie czynności procesowych wobec osoby, której wezwanie dotyczy". Co to oznacza? Że janusz Palikot może zostac zatrzymany przez policję i doprowadzony na spotkanie z prokuratorem.

Były polityk ma usłyszeć zarzuty w związku z prowadzonym śledztwem, dotyczącym niezapłacenia ponad miliona złotych podatku po sprzedaży jednej z fabryk alkoholu.

"Informuję, że sprawa, o której piszą media, dotyczy okresu podatkowego z lat 2005-2010. Był to powszechnie znany fakt, gdyż byłem Posłem RP. Sprawa zakończyła się w 2015 roku domiarem podatku dochodowego w wysokości 2,2 mln zł, który został zapłacony. Tyle w temacie" - tłumaczył się w sierpniu na swoim profilu na Twitterze Palikot.

Źródło: rmf24.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (27)