Krzyczał z mównicy. Kowalskiemu puściły nerwy w Sejmie

Krzyczał z mównicy. Kowalskiemu puściły nerwy w Sejmie

Janusz Kowalski krzyczał w mównicy. "Jesteście skundloną opozycją"
Janusz Kowalski krzyczał w mównicy. "Jesteście skundloną opozycją"
Źródło zdjęć: © PAP | Piotr Nowak
Sara Bounaoui
11.01.2023 14:01, aktualizacja: 11.01.2023 21:32

Podczas środowych obrad Sejmu posłowie dyskutowali ws. noweli ustawy o Sądzie Najwyższym. - Trzeba bronić polskiego porządku prawnego. Nie ma zgody na to, żeby ktokolwiek pisał nam ustawy w Brukseli - stwierdził Janusz Kowalski. Podczas swojego wystąpienia zwrócił się także w skandalicznych słowach do opozycji. - Jesteście skundloną opozycją! - krzyczał z mównicy. Po jego wystąpieniu posłowie opozycji zwrócili się do marszałek Sejmu o przywołanie polityka Solidarnej Polski do porządku. Bezskutecznie.

Posłowie na środowym posiedzeniu Sejmu dyskutowali m.in. o nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, która ma odblokować środki z KPO. Część ze zmian, które zaproponowała partia rządząca, krytykuje prezydent Andrzej Duda oraz Solidarna Polska. PiS liczy, że nowelę poprze część posłów opozycji.

Jak się okazuje, mimo wielu rozmów, Solidarna Polska nadal nie zamierza poprzeć w tej sprawie swojego koalicjanta. Wyraźnie dał temu wyraz Janusz Kowalski. - Jako poseł ślubowałem strzec suwerenności Rzeczypospolitej, dlatego będę głosować za odrzuceniem w pierwszym czytaniu tej niekonstytucyjnej ustawy napisanej w Brukseli - mówił poseł Solidarnej Polski.

- Trzeba bronić polskiego porządku prawnego. Nie ma zgody na to, żeby ktokolwiek pisał nam ustawy w Brukseli. Ta ustawa powstała poza Ministerstwem Sprawiedliwości - grzmiał wiceminister rolnictwa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Kiedyś była ruska targowica, dzisiaj mamy berlińską opozycję"

Zwrócił się także do opozycji. - Przypominam wam, że wszystkie ustawy dotyczące Sądu Najwyższego od 2017 roku powstały poza Ministerstwem Sprawiedliwości. I to jest wasza wina, bo mamy taką skundloną opozycję, która żebrze w Brukseli po to, żeby atakować Polskę, żeby nakładać sankcje, tylko dlatego, żeby wrócił Donald Tusk do władzy - krzyczał Kowalski z mównicy.

- Jesteście skundloną opozycją! Kiedyś była ruska targowica, dzisiaj mamy berlińską opozycję, która robi wszystko, żeby Donald Tusk wrócił do władzy. Wy odpowiadacie za ten kryzys, wy odpowiadacie za to, że nas eurokraci szantażują i jest mi wstyd, że zasiadacie tak licznie jeszcze w tym Sejmie. Ale wygramy wybory i przywrócimy praworządność, bo wy nie zasługujecie na to, żeby być polskimi posłami - dodał Kowalski.

Po emocjonalnym wystąpieniu polityka Solidarnej Polski, posłowie zwrócili się do marszałek Sejmu, prosząc o reakcję. Słychać było, jak jeden z posłów tłumaczył, że nie chodzi o ukaranie Kowalskiego, ale przywołanie go do "elementarnego porządku" - Chyba, że pani się godzi na taki język, ale my znamy panią i wiemy, że tak nie jest - mówił.

- Dziękuję panie pośle, to miłe co pan mówi - odpowiedziała mu Elżbieta Witek, nie reagując jednak w żaden sposób na wystąpienie wiceministra Kowalskiego.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (858)
Zobacz także