"Janukowycz się pomylił. Nie docenił reakcji społecznej"
Prezydent Janukowycz pomylił się, nie doceniając reakcji społecznej - mówił w "Kropce nad I" specjalny wysłannik Parlamentu Europejskiego na Ukrainę, b. prezydent Aleksander Kwaśniewski. Jak dodał, Janukowycz spodziewał się, że w trakcie protestów na ulice wyjdzie nie więcej niż kilkaset tysięcy osób.
Zobacz także: **
Na uwagę Moniki Olejnik, że Janukowycz "raz chce, a raz nie chce spotykać się z opozycją" Kwaśniewski odrzekł, że "dwoistość zachowań" jest typowa dla Janukowycza - prezydent Ukrainy, zdaniem Kwaśniewskiego - "nie ma długofalowej strategii". - Nie można odrzucić zaproszenia Janukowycza, bo to zostanie przedstawione tak, że to opozycja unika rozmów.
- Janukowycz dysponuje mandatem zyskanym w demokratycznych wyborach - przypomniał Kwaśniewski, mówiąc o pomysłach na "wcześniejsze wybory" na Ukrainie. Taką propozycję przedstawiła w liście z więzienia Julia Tymoszenko, b. premier.
- Oczekiwanie, że można przez deklarację i tłumy na placach zmienić realia polityczne na Ukrainie jest naiwne - mówił Kwaśniewski. - Jeśli rzeczywiście chcą zmienić sytuację, to na drodze demokratycznej - dodał.
Jak twierdził, sankcje są możliwe do zastosowania, ale powinny być użyte w ostateczności. - To broń obosieczna, mogą być nieskuteczne - wyliczał b. prezydent.
Kwaśniewski był pytany także o działania PiS. - Podoba mi się metamorfoza, którą w trakcie kilkugodzinnego lotu przeżył Jarosław Kaczyński. Mogę się cieszyć, że Majdan ma taką siłę, że leczy z eurosceptyzmu nawet takich polityków jak Jarosław Kaczyński - powiedział.
Źródło: TVN24