PolskaJanina Ochojska: nie dołączę do protestu. Nie dałabym rady

Janina Ochojska: nie dołączę do protestu. Nie dałabym rady

Janina Ochojska wykluczyła dołączenie do protestu, który od ponad miesiąca trwa w Sejmie. - Z prostego powodu: nie dałabym rady. Musiałabym mieć opiekuna, który mnie podniesie - powiedziała szefowa Polskiej Akcji Humanitarnej.

Janina Ochojska: nie dołączę do protestu. Nie dałabym rady
Źródło zdjęć: © PAP | Marcin Obara
Maciej Deja

23.05.2018 | aktual.: 23.05.2018 19:55

- Mam za sobą 63 lata życia z niepełnosprawnością. Mimo tego zdołałam dostać się kilka razy do oblężonego Sarajewa, dotrzeć z pomocą do krajów ogarniętych wojną. Dlatego doskonale rozumiem determinację niepełnosprawnych i ich rodziców - mówiła Janina Ochojska na antenie Polsat News.

Szefowa Polskiej Akcji Humanitarnej wspiera walczących o wyższe świadczenia pieniężne rodziców osób niepełnosprawnych. W minionym tygodniunie udało jej się wejść do Sejmu, by się z nimi spotkać. Czy rządzący obawiają się, że Ochojska dołączy do protestujących? Działaczka wyklucza taki scenariusz. - Z prostego powodu: nie dałabym rady. Musiałabym mieć opiekuna, który mnie podniesie - powiedziała szefowa PAH. - Widziałam te prysznice. Ja nie dałabym rady z nich skorzystać - dodawała. Zdradziła także, że będzie dalej próbować, z pomocą posła Sławomira Piechoty, dostać się do Sejmu.

Ochojska ma też realne propozycje rozwiązania sporu między protestującymi a rządem. - Mam mediatorów, których polecam, ale oni muszą być zaakceptowani przez obie strony. Te rozmowy muszą się zacząć - przekonywała działaczka. Jej zdaniem rozwiązania zaproponowane przez rzad to za mało. - Pani minister Rafalska zaoferowała nielimitowany dostęp do rehabilitacji, ale ja znam realia. Nie stać mnie na trzy zabiegi w tygodniu, ale je kupuję, bo inaczej nie mogłabym się poruszać - mówi Ochojska.

Szefowa PAH podkreślała, jak ważna dla godnego życia jest rehabilitacja, która w Polsce bardzo często nie spełnia swojej roli. - Znam osoby ciężko niepełnosprawne, które studiują, pracują, płacą podatki. Taką osobą jest Jan Świtaj. Ale te możliwości stworzono mu dopiero wtedy, kiedy poprosił o eutanazję - mówiła.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło: Polsat News

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (21)