Jan Żaryn: Lech Wałęsa nie udźwignął własnej słabości z lat 70. Rulewski: szczury wybiegły z nory Kiszczaka
Wałęsa nie udźwignął własnej słabości z lat 70. - powiedział historyk Jan Żaryn, odnosząc się do teczki pracy SB znalezionej w domu Marii Kiszczak. - Nowością jest tylko to, że szczury wybiegły z nory Kiszczaka, a część ludzi, którzy współpracowali z SB, wita te materiały dawnego prześladowcy z entuzjazmem - ripostuje senator PO Jan Rulewski.
- Gdyby w 1992 r., a nawet w 2008 r. - w momencie ukazania się książki Sławomira Cenckiewicza - Wałęsa ujawnił swoje decyzje z lat 70., może dziś byśmy nie musieli zadawać sobie takich pytań. Wałęsa nie udźwignął własnej słabości z lat 70. W IPN w 2006 r. były szef "Solidarności" był traktowany jako TW "Bolek". Sprawa dla mnie była jednoznaczna - podkreślił Żaryn.
Z rewelacjami IPN polemizuje senator PO Jan Rulewski. - Nowością jest tylko to, że szczury wybiegły z nory Kiszczaka, a część ludzi, która współpracowała (z SB - przyp. red.), wita te materiały dawnego prześladowcy z entuzjazmem. Może dlatego, że nie znaleźli się na historycznym pudle, a może dlatego, że prowadzą grę do tyłu. Nie ma żadnych podstaw, żeby rewidować historię - podkreślił Rulewski.