Jan Szyszko ściął "Nie" Jerzego Urbana. Kancelaria premiera wciąż czyta "Trybunę"

W 2017 roku Kancelaria Premiera na gazety wyda prawie milion złotych. Wciąż zamawiane są ideologicznie zupełnie obce Prawu i Sprawiedliwości "Nie" Jerzego Urbana i bliski SLD dziennik "Trybuna".

Jan Szyszko ściął "Nie" Jerzego Urbana. Kancelaria premiera wciąż czyta "Trybunę"
Źródło zdjęć: © East News | Jan Bielecki
Jacek Gądek

28.04.2017 | aktual.: 28.04.2017 12:29

Szefowa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Beata Kempa podała tytuły gazet i kwoty, które urząd płaci, by urzędnicy czytali prasę. W odpowiedziach dla posłów można też naleźć dane z poszczególnych ministerstw.

W 2016 r. na gazety w KPRM wydano 828 tys. 258 zł, czyli ok. 50 tys. zł więcej niż w roku poprzednim. W pierwszym kwartale 2017 r. wydano z kolei 234 tys. zł, więc wydatki w całym roku wyniosą niecały milion złotych.

W 2015 - ostatnim roku rządów PO-PSL - Kancelaria Premiera prenumerowała papierowe wydania tygodnika "Nie" Jerzego Urbana i dziennik "Trybuna". Gdy PiS przejęło władzę nic się w tej kwestii nie zmieniło. Beaa Kempa i Beata Szydło będą więc mogły czytać znienawidzone przez środowisko PiS tytuły.

O ile w czasach PO "Gazetę Polską Codziennie", "Gazetę Polską" i "Nasz Dziennik" zamawiano w KPRM jedynie w wersji papierowej, to po zmianie rządów zamawiane są też w wersji elektronicznej. W ministerstwach widać natomiast znaczną redukcję zakupów krytycznych wobec rządów PiS "Newsweeka" i "Gazety Wyborczej", a wzrasta liczba egzemplarzy prasy prawicowej i konserwatywnej.

Wydatki ministerstw rocznie na prasę to ok. 200-300 tys. zł. Generalnie uchowały się prenumeraty "Nie", choć na przykład w Ministerstwie Środowiska ukrócił je minister prof. Jan Szyszko. W jego resorcie zamawiane są tytuły, o których mówił, że warto je czytać. - A pan, panie ministrze, co ogląda? - zagaili go przed miesiącem dziennikarze. - Proszę bardzo: TV Trwam, Radio Maryja, "Nasz Dziennik", "Gazeta Polska". Tam nie ma tego rodzaju informacji [o masowym wycinaniu drzew - red.] - odpowiadał. "Nie" uchowało się z kolei w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa.

Z kolei Ministerstwo Sprawiedliwości zamawia "Trybunę" - jeden egzemplarz - podobnie jak i Ministerstwo Sportu i Turystyki i Ministerstwo Obrony Narodowej. "Trybuny" nie kupuje już za to Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej ani resorty rolnictwa i edukacji.

W resorcie sportu minister zapewnia 13 egzemplarzy "Rzeczpospolitej", a "Gazety Wyborczej" - jeden. Witold Bańska kupuje też po sztuce "Newsweeka", a "wSieci", "Do Rzeczy" i "Gazety Polskiej" - po cztery. Także w MSZ zmieniły się proporcje - zachowano też prenumeratę "Trybuny".

Zobacz także
Komentarze (14)