Jan Szyszko odpowiada niemieckim naukowcom. "Tylko Niemcy wycinali Puszczę Białowieską"
Przez setki lat Puszcza Białowieska była chroniona. Tylko nie za czasów niemieckiej okupacji – odpowiada uczestnikom konferencji naukowej w Bawarii Jan Szyszko. Według ministra środowiska, wycinkę drzew w puszczy nakazują unijne przepisy.
01.06.2017 11:20
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pod koniec kwietnia uczestnicy konferencji o lasach w Bawarii zaapelowali do Jana Szyszki o ochronę Puszczy Białowieskiej w oparciu o wiedzę naukową. Jak pisze "Deutsche Welle", chciano dowiedzieć się, jak ministerstwo środowiska chce utrzymać bioróżnorodność puszczy skoro wycina w niej drzewa. Naukowcy tłumaczą, że zasadność działań w Puszczy Białowieskiej należy uzasadnić w sposób naukowy.
W odpowiedzi minister Jan Szyszko napisał, że puszcza przez lata była chroniona przez człowieka. Jedynym okresem kiedy takiej ochrony nie miała były I i II wojna światowa. Minister przypomniał, że od 1915 do 1918 r. Niemcy w Puszczy Białowieskiej wycięli 18 tys. hektarów lasu. A podczas II wojny światowej utworzyli tam tereny łowieckie.
Jak informuje dw.com, Jan Szyszko twierdzi, że kornik drukarz pojawił się w puszczy z powodu działań "radykalnych ekologów". To pod ich presją, poprzedni rząd miał ograniczyć działanie człowieka w Puszczy Białowieskiej.
Minister środowiska przekonuje w liście naukowców, że wycinkę puszczy nakazują unijne przepisy. Jednak z tym nie zgadza się, cytowany przez dw.com, jeden z organizatorów niemieckiej konferencji naukowej. Twierdzi on, że unijne przepisy dotyczące obszarów Natura 2000 zakładają dbanie o bioróżnorodność, a żeby to osiągnąć, wystarczy czasami nie robić nic.
Dane Lasów Państwowych ws. wycinki
Jak informują Lasy Państwowe, od 2012 r. w Puszczy Białowieskiej wycięto 157 tys. drzew zasiedlonych przez kornika drukarza.
Puszcza po polskiej stronie pokrywa ponad 60 tys. ha, z czego 10 tys. ha to Białowieski Park Narodowy. Resort środowiska podkreśla, że cięcia sanitarne oraz nowe nasadzenia nie są prowadzone w Parku, ani w tzw. strefach referencyjnych, czyli na ponad 17 tys. ha, które mają być pozostawione samej naturze.
Spór z Komisją Europejską
Polska znajduje się w sporze z KE ws. wycinki drzew w Puszczy Białowieskiej. Pod koniec kwietnia KE przystąpiła do drugiego etapu procedury przeciwko Polsce. KE podała w komunikacie, że wzywa Polskę do wstrzymania zaplanowanej wycinki drzew w "ostatnim w Europie kompleksie pierwotnej puszczy i obszarze ochrony przyrody objętym siecią Natura 2000".
Źródło: dw.com, WP