Jan Olbrycht będzie szefem europosłów PO i PSL w EPL
Europoseł PO Jan Olbrycht będzie szefem delegacji polskiej (grupy posłów PO i PSL) w Europejskiej Partii Ludowej - poinformował Tomasz Lenz z zarządu Platformy. Taką informację podczas obrad zarządu przekazał swym partyjnym kolegom premier Donald Tusk. Zarząd PO omówił też wstępnie kampanię i wynik Platformy w eurowyborach.
29.05.2014 | aktual.: 29.05.2014 21:47
W nadchodzącej kadencji europarlamentu (2014-2019) PO i PSL - podobnie jak dotychczas - będą należeć do frakcji chadeckiej, centroprawicowej EPL. Dotychczasową szefową delegacji była europosłanka Danuta Huebner, jednak - jak mówiła we wtorek dziennikarzom - nie będzie kontynuować pracy na tej funkcji.
"Olbrycht ma znakomitą opinię"
Nowym przewodniczącym delegacji ma być Olbrycht. - Jan Olbrycht po pierwsze włada biegle językiem angielskim i francuskim, co jest bardzo ważne w rozmowach z naszymi partnerami w Unii Europejskiej, po drugie - jest to poseł bardzo znany i szanowany w PE. Ma znakomitą opinię i taka osoba rozpoznawalna w Parlamencie Europejskim jest chyba najlepszym kandydatem - powiedział Lenz.
Olbrycht, z wykształcenia socjolog, w Parlamencie Europejskim zasiądzie już po raz trzeci. W przeszłości sprawował urząd burmistrza miasta Cieszyna i marszałka województwa śląskiego. Jest ekspertem w dziedzinie samorządu terytorialnego i funduszy europejskich. W tym roku odebrał nagrodę magazynu "The Parliament", przyznawaną najlepszym europosłom; uhonorowano go za działania na rzecz zrównoważonego rozwoju środowiska.
Do PO należy od 2004 roku; w grudniu 2011 r. został wybrany na wiceprzewodniczącego EPL w europarlamencie, jako pierwszy Polak pełniący tak wysoką funkcję w strukturach grupy EPL.
Zarząd PO omówił wyniki wyborów
Zarząd PO omówił w czwartek wstępnie kampanię i wynik Platformy w eurowyborach. W niedługim czasie zarząd ma się zebrać ponownie i zastanowić nad strategią działania przed nadchodzącymi wyborami samorządowymi.
- Zarząd partii krótko podsumował wynik wyborów, podsumował kampanię wyborczą do Parlamentu Europejskiego, mówiliśmy też o przygotowaniu do wyborów samorządowych. To było ogólne omówienie sytuacji, bardzo wstępna analiza wyników - powiedział sekretarz generalny PO Paweł Graś. Według niego, Platforma ma jeszcze przeprowadzić dokładne analizy wyniku wyborów w każdym okręgu wyborczym. Termin kolejnego posiedzenia zarządu nie jest jeszcze znany; odbędzie się ono prawdopodobnie w czerwcu.
Pytany, czy członkowie zarządu krytykowali Grzegorza Schetynę za jego wypowiedzi dotyczące kampanii PO, Graś powiedział: - Nie, była krótka dyskusja dotycząca różnych opinii, które pojawiały się w trakcie kampanii, ale nie ma żadnych wniosków, decyzji, raczej takie zalecenie na przyszłość, że jak jest taka trudna sytuacja, walka o włos, to trzeba rzeczywiście bardzo uważać na słowa, żeby nierozważną wypowiedzią nie demobilizować elektoratu przed samymi wyborami.
Schetyna na początku maja ocenił w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej", że PO jest "partią sytą i często pozbawioną woli walki". Mówił również, że nie umieściłby na liście PO b. spin doktora PiS Michała Kamińskiego. We wtorek w TVN24 tłumaczył, że jego intencją było zmobilizowanie do pracy ludzi PO w strukturach lokalnych.
- Premier Donald Tusk przeanalizował sytuację, podziękowaliśmy szefowi sztabu Tadeuszowi Zwiefce za jego pracę i pracę jego zespołu. Premier dziękował też wszystkim szefom regionów za pracę i sprawiedliwą pomoc wszystkim kandydatom Platformy, za solidarną współpracę w kampanii - powiedział szef klubu PO i lider partii w Wielkopolsce Rafał Grupiński.
"Wybory dały premierowi satysfakcję"
Lider podlaskiej PO Robert Tyszkiewicz podkreślał zdolność Platformy do odwrócenia negatywnego trendu, jeśli chodzi o poparcie. - Premier powiedział, że te wybory dały mu największą satysfakcję właśnie ze względu na to, że wiązały się z odwróceniem trendu i odrobieniem dużego dystansu do PiS na starcie kampanii. Można powiedzieć, że zwycięstwo po trudnym boju bardziej smakuje - powiedział Tyszkiewicz.
Poseł przyznał jednak, że Platforma ma świadomość kolejnych wyzwań jakie stoją przed nią, przede wszystkim zwycięstwo w jesiennych wyborach samorządowych. - Trzeba więc solidnie przyjrzeć się wynikom, zwrócić uwagę gdzie i w jaki sposób możemy jeszcze poprawić nasze osiągnięcia tak, żeby w wyborach samorządowych osiągnąć solidny wynik - dodał lider podlaskiej PO.
Zarząd PO rozmawiał też na temat wyborów uzupełniających do senatu, które muszą się odbyć w trzech okręgach: na Śląsku, w Świętokrzyskiem i na Mazowszu po tym gdy do europarlamentu dostało się dwoje senatorów PiS: Bolesław Piecha i Beata Gosiewska, a także zmarł senator PiS Henryk Górski. Platforma nie podjęła jeszcze decyzji kogo wystawi w tych wyborach. - Umówiliśmy się, że będzie to przedmiotem dyskusji podczas jednego z najbliższych posiedzeń zarządu i przede wszystkim regiony otrzymały tu zadania przygotowania nazwisk kandydatów - powiedział Tyszkiewicz.
Wybory uzupełniające do senatu odbędą się prawdopodobnie we wrześniu.
PO uzyskała w wyborach do PE 32,13 proc. głosów; PiS poparło 31,78 proc. wyborców. Obie partie będą miały po 19 mandatów w europarlamencie. W porównaniu z eurowyborami 2009 r. Platforma straciła ok. 12 proc. poparcia i 6 mandatów (w Warszawie, w Łódzkiem, na Śląsku, w okręgu dolnośląsko-opolskim i zachodniopomorsko-lubuskim i Lubelszczyźnie). Do PE nie dostał się m.in. Michał Kamiński, który startował z pierwszego miejsca w okręgu lubelskim.