Jakubiak zawieszona - Kaczyński bał się puczu?
Po informacji o zawieszeniu Elżbiety Jakubiak w prawach członka Prawa i Sprawiedliwości pojawiają się coraz to nowe spekulacje dotyczące powodów tej decyzji. Według „Rzeczypospolitej” prezes mógł obawiać się puczu.
09.09.2010 | aktual.: 09.09.2010 11:33
Zdaniem informatorów gazety Jarosław Kaczyński zaczął obawiać się zdrady w środowisku partyjnych liberałów. Do tego doszło odrzucenie przez Joannę Kluzik-Rostkowską propozycji objęcia funkcji wiceprezesa partii oraz krytykujący prezesa list otwarty Marka Migalskiego, którego w obronę wzięła właśnie Jakubiak.
Szalę miała przelać plotka o planowanej na jesień rezygnacji Kaczyńskiego z funkcji prezesa partii i słowa Pawła Poncyljusza, który w jednym z wywiadów powiedział, że jesienią muszą zapaść poważne decyzje, dotyczące przyszłości PiS. Według informatora "Rzeczypospolitej" Kaczyński potraktował to jako sygnał do pewnego buntu czy puczu.
Jakubiak była członkiem sztabu wyborczego Jarosława Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich; wcześniej pełniła funkcję ministra sportu w jego rządzie; była też szefem gabinetu prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Posłanka została zawieszona w prawach członka PiS decyzją prezesa partii. Informację tę podano w środę po południu. Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak tłumaczył, że "chodzi o jej postawę". Sama Jakubiak mówiła, że jest bardzo zaskoczona i nie chciała komentować sytuacji. Z nieoficjalnych informacji wynika, że do decyzji o zawieszeniu mogły przyczynić się także słowa, które posłanka wypowiedziała w rozmowie z reporterami Wirtualnej Polski na temat listu Marka Migalskiego: "tylko w czasach komunistycznych nie wolno było dyskutować, dziś ludzie mają poglądy i głośno o nich mówią".