Jakub T. był skazany za gwałt i brutalne pobicie. Jest już na wolności

Tą sprawą żyła kiedyś cała Polska. Jakub T. został przez brytyjski sąd skazany na podwójne dożywocie za gwałt na 48-letniej kobiecie w Exeter. Wyrok odsiadywał w Gębarzewie pod Poznaniem. Jak twierdzi "Głos Wielkopolski", zakończył już odbywanie kary.

Jakub T. był skazany za gwałt i brutalne pobicie. Jest już na wolności
Źródło zdjęć: © PAP | Bogdan Borowiak

Do gwałtu i bestialskiego pobicia mieszkanki Exeter, 48-letniej Jane H., doszło w nocy z 23 na 24 lipca 2006 r. Po tym zdarzeniu kobieta była przykuta do wózka inwalidzkiego. Zmarła dwa lata później. Od początku procesu Jakub T. nie przyznawał się do winy.

W 2008 r. brytyjski sąd skazał go na podwójne dożywocie. Głównym dowodem było badanie DNA - materiał genetyczny Polaka znaleziono na ciele kobiety. Obciążały go też nagrania z monitoringu.

Tej nocy Jakub T. wraz z siostrą i jej koleżankami bawili się w klubie, a potem w pubie. Wyszli z niego około 2.00 w nocy. W pewnym momencie Jakub odłączył się od kobiet, mówiąc, że chce kupić papierosy. Nagrały to kamery monitoringu. Dziewczyny wróciły do domu. Potem kamery pokazały, jak za Jane H. idzie mężczyzna przypominający z wyglądu Polaka.

Lekarze walczyli o życie Jane

Kobieta została zaatakowana zaledwie kilkaset metrów od domu, w którym mieszkał Jakub T. Śledczy ustalili, że została uderzona w twarz mocnym ciosem. Upadając, uderzyła głową o krawężnik. W szpitalu stwierdzono pęknięcie czaszki, lekarze walczyli o jej życie.

Jakub T. wrócił do Polski. Został aresztowany w lutym 2007 r. i w poznańskim areszcie czekał na ekstradycję do Wielkiej Brytanii. Karę więzienia odbywał już w Polsce. Problemem było jednak, jaką karę powinien odbyć, bo podwójne dożywocie nie funkcjonuje w polskim systemie karnym. W październiku 2008 r. sąd w Poznaniu uznał, że mężczyzna odbędzie taką karę, jaką zasądzili Brytyjczycy.

Po nowelizacji kodeksu karnego, który pozwala na zmianę kary dla Polaków skazanych za granicą, sprawę Jakuba T. wznowił Sąd Najwyższy w 2011 r. Sąd Apelacyjny w Poznaniu zdecydował, że mężczyzna spędzi w więzieniu 12 lat - to najwyższy dopuszczalny wymiar kary za gwałt w Polsce. Po dziewięciu latach miał prawo ubiegać się o warunkowe przedterminowe zwolnienie.

Żona prosiła o ułaskawienie

Jak dowiedział się "Głos Wielkopolski", Jakub T. skończył odbywanie kary i przebywa na wolności. Wcześniej dwukrotnie bez skutku starał się o ułaskawienie przez prezydenta Bronisława Komorowskiego. Prosiła o nie także żona mężczyzny, z którą wziął ślub w czasie odbywania kary.

Źródło: "Głos Wielkopolski"

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (515)